Demolka w meczu Trefla. Takiej dominacji nikt nie przewidział

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Nikodem Szczepański

Demolka w meczu Trefla. Takiej dominacji nikt nie przewidział - Zdjęcie główne

foto Nikodem Szczepański

reklama
Udostępnij na:
Facebook
SportTrefl Sopot przegrał na zakończenie fazy grupowej FIBA Europe Cup z Kalev/Cramo 83:101. Porażka i tak nie zmieniła sytuacji w tabeli sopocian - z dorobkiem 10 punktów zakończyli zmagania na pierwszym miejscu i awansowali do drugiej rundy.
reklama

Bałtycki potentat 

Przed nami ostatnia kolejka zmagań w pierwszej rundzie FIBA Europe Cup. Podopieczni Mikko Larkasa zmierzyli się z BC Kalev/Kramo. Spotkanie, które tak naprawdę jest o tzw. "pietruszkę", bowiem sopocianie są już pewni awansu do dalszej fazy, a środowi rywale wypisali się już z rywalizacji o drugą fazę grupową.

Na wstępie kilka słów o estońskiej drużynie. Poza 3.miejscem w sezonie 2021/2022, to od kampanii 2015/2016 rokrocznie zdobywają mistrzostwa kraju. Łącznie w swoim dorobku mają aż 15 złotych złotych medali Korvpalli Meistriliigi. Ponadto, biorą udział również w estońsko-łotewskiej lidze koszykarskiej - na przełomie 2024 i 2025 roku zdobyli brąz. 

reklama

Dobre wyniki w obu ligach powodują, że ekipa regularnie występuje w europejskich pucharach - od 2022 roku nieprzerwanie występują w FIBA Europe Cup, choć ostatnio byli blisko awansu do Basketball Champions League.  

Estończycy rozpoczęli eliminacje od zwycięstwa 93:84 nad bułgarskim Rilski, ale w kolejnej rundzie lepsze okazały się słowackie Levice (69:81), co przekreśliło szanse Kaleva na grę w Lidze Mistrzów i "spadli" do niżej notowanych rozgrywek.

W nich radzą sobie przeciętnie - z bilansem 2-3 zajmują 4.lokatę w grupie I. Warto wspomnieć, że Kalev pomógł Treflowi w uzyskaniu promocji do dalszej fazy, dzięki wygranej tydzień temu z Neftchi Baku 88:82. 

Azerowie nie mogli już żółto-czarnych wyprzedzić w tabeli, ponieważ nawet w przypadku równej liczby punktów decydowałby bilans spotkań bezpośrednich, a ten lepszy ma Trefl. Zresztą, stołeczna drużyna przegrała w ostatniej serii gier z Absheron Lions 86:95, więc i tak sopocianie będą mieć więcej "oczek" na koncie od nich (przegrani zdobywają jeden punkt, wygrani dwa). 

reklama

źródło: flashscore.pl

Sroga lekcja koszykówki od Kalevu

Spotkanie rozpoczęło się od jednego wykorzystanego rzutu wolnego przez Kacinasa (0:1). Gospodarze odrobili straty i wyszli na czteropunktowe prowadzenie po rzutach Miski (pod koszem) oraz Tooma (z dystansu) (5:1), które utrzymali tylko przez kilkadziesiąt sekund - świetnym rzutem zza linii 6.75 popisał się Schenk, a na dodatek dwa wolne wykorzystał Cowels (5:6).

W 4.minucie ponownie Kalev miał przewagę, a wiele pomogła akcja "2+1" Makke oraz "trójka" Tooma (12:8). Od tamtego momentu Estończycy swobodniej poruszali się na parkiecie, a pod koniec pierwszej kwarty zdominowali gości, zdobywając m.in. dwa razy z rzędu punkty z dystansu (Kasemets i Miska) i zakończyli ją z wynikiem 29:22.

reklama

Druga kwarta również nie rozpoczęła się najlepiej dla Trefla - już na samym starcie Toomowi przyznano trzy rzuty wolne po faulu autorstwa Addae-Wusu, z których dwa wpadły do kosza (31:24), a następnie ten sam zawodnik zdobył "oczka" po kontrze (33:24). 

Żółto-czarni odrobili nieco straty za sprawą "trójek" Scruggsa oraz Addae-Wusu (33:30) w 13.minucie, tyle że to podziałało jak płachta na byka dla Estończyków i podkręcili tempo po widowiskowym trafieniu Tooma (alley oop dunk made) oraz Kaukiainena (z dystansu) (40:32). 

Dużo dobrego do gry ofensywnej wniosił Cowels, zdobywając kolejne punkty dla swojej drużyny (9 punktów po 20 minutach) oraz Kacinas - Litwin premierowo w tym meczu popisał się celnym rzutem zza łuku (44:40). Widząc, że goście cały czas depczą po piętach, na ponad 120 sekund przed zejściem do szatni szkoleniowiec gospodarzy poprosił o czas. 

reklama

Pomógł on zachować status quo - po pierwszej połowie Kalev prowadził 49:42. Skąd tak duża przewaga drużyny z Estonii? Przede świetnie radzili sobie w szybkich atakach - zdobyli 12 "oczek" po kontrach, podczas gdy sopocianie tylko 4 oraz częściej zbierali piłkę w ofensywie (6-1), co pozwoliło im zdobyć dodatkowe sześć punktów z tzw. second chance points. 

W drugiej części, a konkretnie w 23.minucie drużynie w niebieskich trykotach udało się oddalić od rywali na 11 "oczek" (61:50) za sprawą "trójki" Miski, najskuteczniejszego koszykarza na placu gry. Potem złapali serię punktową (8-0) po rzutach wolnych Tooma oraz kolejnym celnym rzucie zza linii 6.75 tym razem autorstwa Makke (66:50). 

Zaczęły się udzielać nerwy gościom - mnóstwo strat, niedokładności, faulów, co oczywiście było wodą na młyn dla Kalevu. Trener musiał zareagować na słabszą dyspozycję swoich podopiecznych - przy stanie 72:55 Larkas poprosił o czas. 

Niewiele on pomógł - niesieni dopingiem gospodarze po 27.minucie prowadzili już 21 punktami po celnym trafieniu z dystansu Kasemetsa (76:55). O nieporadności Trefla niech świadczy fakt, że między dwoma punktami z rzutów wolnych Addae-Wusu a rzutem za trzy Kacinasa minęły prawie 180 sekund (26. a 29.minuta), a w tym czasie dwanaście punktów z rzędu zdobyli gospodarze (81:57).

Dystans do rywali nieznacznie zmiejszył Cowels, który dwukrotnie nie pomylił się zza linii 6.75 przed syreną oznaczającą koniec trzeciej kwarty (83:63). 

Powiedzieć, że koszykarze Kalevu mieli dzień konia, to tak jakby nic nie powiedzieć - na początku ostatniej części jak już punktowali to tylko za "trzy" - akcja "2+1" Tooma oraz rzuty Makke, Rosenthala i Miski. 

Nie oszukujmy się - sopocianie nie mieli już szans do dogonienie Estończyków, zwłaszcza że przeważnie zdobywali punkty tylko po faulach osobistych i na dodatek tylko po jednym (rzuty marnowali m.in. Addae-Wusu, Witliński czy Zapała) (95:74). 

Z kolei w przypadku gospodarzy kwestią czasu było przekroczenie bariery 100 "oczek". Nastąpiło to w 39. minucie za layup'ie Acuffa (101:79). W końcówce Zapała zmniejszył rozmiary porażki i ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 101:83.

Kalev/Cramo - Trefl Sopot 101:83

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
logo