reklama

Zmiany genetyczne u psów z Czarnobyla? Sprawdziła naukowczyni z UG

Opublikowano:
Autor:

Zmiany genetyczne u psów z Czarnobyla? Sprawdziła naukowczyni z UG - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Nauka Grupa naukowców, w tym biolożka z Uniwersytetu Gdańskiego, przeprowadziła badania psach z Czarnobyla. Chcieli się dowiedzieć, jak funkcjonują zwierzęta osiedlone w strefie radioaktywnej.
reklama

W 2017 roku naukowcy z wielu miast (w tym z Gdańska) rozpoczęli badania na psach, których przodkowie byli porzuceni w strefie skażonej po awarii reaktora elektrowni jądrowej w Czarnobylu. Chcieli sprawdzić jak trudne środowisko wpływa na zmiany genowe potrzebne do przeżycia gatunku.

Badania trwały od 2017 do 2020 roku. Wzięło w nim udział około 700 psów, z czego niemal 300 żyło w obrębie elektrowni. Ogólnie populacja psów w okolicach Czarnobyla liczyła wówczas blisko tysiąc osobników.

Populacja z Czarnobyla wykazuje dość istotne różnice genetyczne względem wszystkich pozostałych populacji psów wolno żyjących. Chociaż więc ogólnie rzecz biorąc, jest ona wystarczająco podobna, aby stwierdzić, że psy te pochodzą głównie od psów swobodnie żyjących, to mamy też wyraźnie do czynienia z odrębną, odmienną populacją, co jest bardzo ciekawym wnioskiem - mówi dr hab. Małgorzata Pilot z Uniwersytetu Gdańskiego.

Celem naukowców w tym badaniu było ustalenie, w jaki sposób psy przetrwały w radioaktywnym środowisku przez 35 lat. Chcieli sprawdzić też, jakie zaszły zmiany w DNA tych zwierząt oraz czy są różnice w zależności od rejonu o większej lub mniejszej ekspozycji na promieniowanie.

Badaczom udało się określić, że struktura genetyczna psów różni się od innych przedstawicieli swojego gatunku. Po części jest to spowodowane promieniowaniem, ale również pogodą, jaka panuje w tym rejonie, do której zwierzęta musiały się dostosować.

Wykazali też, że grupy mieszkające bliżej elektrowni nie chcą się asymilować i łączyć z innymi psami np. z miasta Czarnobyl. Zwykle nie opuszczają one swojego terytorium. 

 - Obecnie przyglądamy się w tych populacjach zmianom, które można określić jako mikroewolucyjne. To oczywiście pierwszy etap, który prowadzi do rozpoznania zdarzeń makroewolucyjnych - mówi prof. Timothy Mousseau z Uniwersytetu w Południowej Karolinie.

W dalszej perspektywie naukowcy mają zamiar sprawdzić zmiany u psów w genach związanych z nowotworami, a następnie porównać to ze zmianami występującymi u ludzi. Mogłoby to poszerzyć wiedzę w temacie chorób nowotworowych.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama