Akcja usuwania nielegalnych kontenerów z pasa drogowego rozpoczęła się już w ubiegłym roku. Wówczas GZDiZ usunął około 30 pojemników. W tym roku akcja jednak nie udała się. Na przeszkodzie stanęły bowiem problemy finansowe spowodowane pandemią koronawirusa. Zamiast kosztownego usuwania kontenerów podejmowane są jednak inne czynności.
- Ze względu na pandemię koronawirusa w wyniku której mamy ograniczone środki finansowe w tym roku nie usuwaliśmy pojemników na odzież z pasów drogowych dróg publicznych. Podejmujemy inne działania. GZDiZ wysłało pisma do operatorów pojemników zobowiązujące do analizy usytuowania pojemników będących obecnie w pasach drogowych zarządzanych przez GZDiZ. Operatorzy zostali poinformowani o konsekwencjach prawnych i finansowych pozostawienia tych pojemników w pasach drogowych bez uregulowania ich prawnego statusu. Zostali oni zobligowani do ich usunięcia z pasów drogowych lub w przypadku decyzji z ich strony o pozostawieniu w pasach drogowych o wystąpienie z wnioskiem o zajęcie pasa drogowego za opłatą - mówi w rozmowie z serwisem Puls Gdańska Magdalena Kiljan, rzecznik GZDiZ.
Jak zaznacza GZDiZ problem rozlokowania pojemników na odzież na terenie miasta jest złożony. Ich operatorzy prowadzą bowiem monitoring ich zapełniania i dokonują ich relokacji w atrakcyjne miejsca, np. na nowe osiedla.
- Pojemniki migrują w miejsca gdzie stały dwa są dostawiane kolejne innych operatorów lub zabierane przez jednego operatora i dostawiane przez drugiego. Do niedawna sporo kontenerów obserwowaliśmy w Dzielnicy Jasień. Jednak po naszych (GZDiZ) pismach skierowanych do poszczególnych operatorów pojemników na odzież problem uległ znacznemu ograniczeniu lub wręcz zanikowi w tej dzielnicy - tłumaczy Magdalena Kiljan.
Walka z nielegalnymi kontenerami na odzież jest jednak trudna, po panuje wśród nich duża rotacja. Zdarza się także, że po usunięciu przez GZDiZ pojemniki wracały w to samo miejsce. Pojawiały się pojemniki tego samego operatora, a także pojemniki zupełnie innych podmiotów, które z uwagi na nieoznakowanie pojemnika były trudne do zidentyfikowania. GZDiZ próbował inwentaryzować kontenery, ale jak przyznaje, z powodu zbyt dużej rotacji operacja się nie powiodła.
W Gdańsku tylko jeden operator stara się legalizować umieszczanie swoich pojemników na odzież, których celem jest niesienie pomocy potrzebującym. Jest nim Polskim Czerwony Krzyż.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.