W całym 2023 roku miasto Gdańsk wyda nieco ponad 500 milionów złotych na uruchamianie połączeń autobusowych i tramwajowych. W przyszłym roku wydatki na ten cel wzrosną do 546 mln złotych. Na wzrost wydatków składa się kilka czynników, w tym między innymi:
- wzrośnie koszt wozokilometra autobusu spalinowego (koszt pokonania przez pojazd 1 kilometra) z 13,38 zł do 13,82 zł,
- wyraźnie wzrośnie koszt wozokilometra autobusów zeroemisyjnych z 14,54 zł na 17,19 zł,
- wzrośnie liczba autobusów zeroemisyjnych, których koszt eksploatacji dla każdego kilometra jest droższy o 3,37 zł niż dla autobusów spalinowych,
- wzrośnie koszt wozokilometra tramwajowego z 16,93 zł na 18,40 zł,
- zaplanowano zwiększenie liczby wozokilometrów wykonanych przez autobusy i tramwaje.
Tramwaje mogłyby pojechać częściej
Przykładowo na szczytowej linii nr 7 tramwaje wykonują rocznie 289 tysięcy wozokilometrów. Z kolei na całodziennej linii nr 8 tylko w dni robocze tramwaje pokonują ponad 713 950 wozokilometrów. Tramwaje kursującej w dni robocze całodziennej linii 11 z Lawendowego Wzgórza na Strzyżę PKM pokonują rocznie około 401 150 wozokilometrów. Można oszacować, że niespełna 600 tysięcy wzkm pozwoliłoby uruchomić kolejną linię tramwajową, funkcjonującą przynajmniej w dni robocze.Warto również dodać, że w 2023 roku nastąpił wzrost liczby tramwajowych wozokilometrów o 180 tysięcy, co było związane z otwarciem na początku marca trasy Nowa Warszawska. Na tej podstawie należy założyć, że 36 tysięcy wozokilometrów będzie przeznaczonych na funkcjonowanie Nowej Warszawskiej w styczniu i lutym (w 2023 roku w tych miesiącach trasa nie była jeszcze otwarta). W dalszym ciągu do rozdysponowania powinno zostać ponad pół miliona wozokilometrów. Zapytaliśmy więc, jak dodatkową zaplanowaną pracę eksploatacyjną chce rozdysponować ZTM Gdańsk.
- Będziemy rozważać możliwość zwiększenia kursów tramwajów przede wszystkim poza godzinami szczytu oraz w weekendy. W godzinach szczytu ograniczają nas obecnie możliwości infrastruktury tramwajowej, a wszystkie pojazdy, które posiadamy, pozostają w ruchu. Dlatego naszą ofertę będziemy dostosowywać także poprzez precyzyjne rozmieszczenie najbardziej pojemnych pojazdów na poszczególnych liniach i kursach. Pomogą nam w tym kompleksowe pomiary liczby pasażerów prowadzone obecnie na wszystkich liniach tramwajowych, które właśnie dobiegają końca. Bardziej chcemy skupić się na liniach autobusowych – informuje w rozmowie z portalem Puls Gdańska Dagmara Szajda z ZTM Gdańsk.
ZTM nie odpowiedział na nasze pytanie dotyczące ewentualnych planach uruchomienia linii tramwajowych. Wskazanie na wykorzystane możliwości sieci i parku taborowego w godzinach szczytu sugeruje jednak wykluczenie takiej możliwości.
Autobusy z mniejszym wzrostem
Liczba zaplanowanych do wykonania wozokilometrów autobusowych też wzrośnie, ale zdecydowanie mniej, bo o 180 tysięcy wozokilometrów. ZTM, choć chce się w przyszłym roku skupić bardziej na liniach autobusowych, unika wskazania szczegółów zmian w ofercie. Organizator jednak zapewnia utrzymanie linii uruchomionych w tym roku nowych tras na nie gorszym poziomie niż ma to miejsce teraz.
- Zwiększenie liczby wozokilometrów pozwoli też utrzymać bez zmian uruchomione we wrześniu tego roku linie 118 i 176. W tym roku ich koszty funkcjonowania będą ponoszone łącznie tylko przez 4 miesiące, ale w przyszłym roku musimy mieć finansowanie dla tych linii na wszystkie 12 miesięcy – mówi przedstawicielka ZTM. - Podobnie sytuacja wygląda z Nową Warszawską oddaną do użytku na początku marca – uruchomiono wówczas linie 11 i 208, a linie 2, 3 i 4 zostały wydłużone. Drobnym, ale koniecznym do uwzględnienia elementem jest też dodatkowy dzień w kalendarzu, 29 lutego – dodaje.
O ile w przypadku rewolucji w zwiększaniu liczby połączeń autobusowych faktycznie może nie być, tak przypadku tramwajów, zgodnie w naszymi powyższymi obliczeniami, przynajmniej teoretycznie istnieją możliwości na solidną poprawę oferty, zwłaszcza w porach, kiedy obecnie oferta jest skromna – poza godzinami szczytu i w weekendy.
Gdyby jednak nie wprowadzenie do ruchu znacznie droższych w eksploatacji autobusów elektrycznych, a w przyszłym roku także wodorowych, za te same pieniądze można by zaplanować większy niż obecnie planowany wzrost pracy eksploatacyjnej autobusów.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.