Czwartek zaczął się niezwykle nieprzyjemnie dla mieszkańców Gdańska, którzy postanowili skorzystać z trójmiejskiej Szybkiej Kolei Miejskiej. Na peronach czekała na nich bowiem niemiła niespodzianka, w postaci wielominutowych opóźnień, niezrozumiałych komunikatów pokazywanych na tablicach stacyjnych czy nawet odwołanych pociągów.
Jeszcze przed godziną 8 rano SKM Trójmiasto poinformowało za pośrednictwem mediów społecznościowych, że powodem porannych opóźnień była awaria pociągu towarowego innego przewoźnika na odcinku Luzino — Gościcino Wejherowskie. Mimo to, jak informowali mieszkańcy Trójmiasta, jeszcze w okolicach godziny 11 wiele połączeń miało wielominutowe, nawet niemal godzinne opóźnienia, które wielu osobom utrudniały dotarcie do pracy, szkoły czy po prostu innej części miasta. Jak poinformował nas rzecznik SKM Trójmiasto Marcin Józefowicz, opóźnionych zostało około 37 pociągów.
Pociąg miał usterkę i stanął na torach, przez co wstrzymał cały ruch na tym odcinku. Niestety odbiło się to na ruchu w Trójmieście [...] Było to po 4:20, wtedy też pojawił się pierwszy komunikat o tym, że może dojść do pewnych zakłóceń w ruchu. Teraz wróciło wszystko do normy, nasi dyspozytorzy stanęli na wysokości zadania, żeby jak najszybciej przywrócić ruch — mówił w rozmowie z Pulsem Gdańsk rzecznik SKM Trójmiasto Marcin Józefowicz.
Trudny dzień dla trójmiejskiej SKM
Jak się jednak okazało, tuż po zajściu na odcinku Luzino — Gościcino Wejherowskie, kiedy wydawało się, że sytuacja wraca do normy, na stacji Gdynia Cisowa doszło do potrącenia człowieka, który spadł z peronu na tory. W związku z tą kolizją wystąpiły kolejne opóźnienia pociągów, które dały się we znaki pasażerom. Na ten moment wiadomo, że potrącenie nie było poważne, jednak znacząco wpłynęło na funkcjonowanie transportu w Trójmieście.
O godzinie 13 otrzymaliśmy informacje, że z powodu wypadku z człowiekiem na stacji Gdynia Cisowa ruch pociągów ponownie został wstrzymany. Na szczęście nie był to poważny wypadek i udało się szybko przywrócić ruch pociągów — dodał rzecznik SKM.
Przy okazji czwartkowych problemów z funkcjonowaniem trójmiejskiej Szybkiej Kolei Miejskiej wielu Gdańszczan wyraziło ogólnie niezadowolenie pogarszającą się jakością zapewnianych usług. Zwracali oni uwagę m.in. na ostatnią wrześniową podwyżkę biletów oraz nieskuteczność w takich sytuacjach jak miała miejsce w czwartek mobilnej aplikacji SKM Kompas, która nie nadążała z aktualizacjami. Rzecznik przewoźnika zapewnił, że wszystkie zgłoszenia o problemach z informacjami stacyjnymi oraz tymi pojawiającymi się w aplikacji analizują już służby.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.