- Dobrze jest wrócić. Czuje się jakby to było wieki temu. Mam nadzieje, że miło spędziliście święta Bożego Narodzenia. Mieliśmy udany zimowy obóz w Turcji. Cieszy mnie to, że miałem okazję bliżej poznać mój zespół, co podkreślałem na poprzedniej konferencji prasowej jeszcze w poprzednim roku. Graliśmy z trzema wymagającymi przeciwnikami i trzy razy odnieśliśmy dobre rezultaty. Wiem, że wyniki podczas sparingów nie mają większego znaczenia, tylko w wyniki w Ekstraklasie. Drużyna jest pewna swego. Jak wiecie doskonale, mamy kilka problemów w zespole, zwłaszcza z Ivanem, który złamał kość śródstopia. Nie wiem kiedy dokładnie wróci na boisko. Teraz skupiam się od momentu powrotu do Polski, jak załatać "dziurę" w składzie po kontuzji Ukraińca.
Jak trudno było przekonać zawodników, żeby skupili się na pracy na treningach, biorąc pod uwagę problemy klubu z uzyskaniem licencji?
- To jest dobre pytanie, bo to mogło rozpraszać, ale kiedy pojechaliśmy do Turcji, do miejsca, w którym jest ładny hotel i wiele udogodnień/atrakcji, to przestajesz myśleć o tych problemach, zwłaszcza że pracowaliśmy tak ciężko rano i popołudniu, że nie myśleliśmy o niczym innym niż o futbolu. Moim zadaniem jest to, żeby zawodnicy skupili się tylko na piłce.
Wspominał Pan o braku Ivana Zhelizki, ale też pamiętajmy że nie będzie Rifeta Kapicia podczas spotkania z Motorem (z powodu nadmiarowej liczby żółtych kartek). Kadra Lechii nie jest zbyt szeroka, zatem jak dużym problemem dla Pana będzie odpowiednio zastąpić kapitana Biało-Zielonych?
- Z pewnością znajdę rozwiązanie, tylko zajmie to trochę czasu. Mam pewnie pomysł. Oczywiście utrata dwóch ważnych graczy to jest duży problem, natomiast to daje okazje innym, żeby pokazać z dobrej strony
Wracając do Zhelizki, ile dokładnie ma potrwać przerwa Ukraińca od gry w piłkę?
- Nie chce podawać dokładnych ram czasowych. Będzie przechodził operację. Klub da mu tydzień odpoczynku, żeby mógł powrócić do zdrowia po operacji.
W trzech sparingach bronił Szymon Weirauch, a Bogdan Sarnawski miał problemy zdrowotne podczas obozu w Turcji. Czy to oznacza, że Polak będzie bronił na inaugurację rundy wiosennej?
- Na chwilę obecną nie mogę podać tej informacji. Oczywiście, Szymon grał w ostatnich trzech sparingach (w Turcji), ale zobaczymy jak rozwinie się sytuacja. Mamy dwóch bramkarzy, prezentujących zbliżony poziom i zaciekle walczących o pozycję numer "1" w bramce.
Choć Lechia może grać w Ekstraklasie, to wciąż ma zakaz transferowy. Jak trener się do tego odniesie?
- Klub po prostu odniesie się do tego jutro, pisząc oświadczenie. Ja się skupiam na sprawach związanych w piłką nożną.
Czy analizował Pan grę Motoru Lublin? To nie jest wygodny rywal dla Lechii. W ostatnich trzech spotkaniach pomiędzy tymi drużynami górą byli Motorowcy (2023 r. - 1:0, 1:0, 2024 r. - 2:0).
- Czas przełamać tą złą passę (śmiech). Miałem okazję obejrzeć ich dwa mecze podczas obozu w Turcji, dzięki czemu wiem więcej o tej drużynie. Zdaje sobie sprawę, że to nie będzie łatwe spotkanie, ale będziemy dobrze przygotowani do tego meczu. Motor na pięć ostatnich meczów, cztery wygrał i tylko raz zremisował, są na 7.miejscu w tabeli. Podobnie, jak w poprzednim sezonie, znajdują się wysoko w tabeli, zatem czeka nas duże wyzwanie. Wiemy, że będziemy grali przy komplecie widzów w Lublinie. Czas zrobić pierwszy krok do utrzymania się w Ekstraklasie.
W sparingach w Turcji najwięcej goli strzelił Tomas Bobcek (4 bramki), wszystkie wchodząc z ławki rezerwowej, przeważnie za Bogdana Viunnyka, który częściej grał w pierwszym składzie. Czy podobnie będzie również w najbliższych kolejkach w Ekstraklasie?
- Przekonasz się w najbliższym czasie, kogo wybiorę (śmiech). W przypadku Tomka mamy dla niego "specjalny" plan. My wiemy, że wraca stopniowo po kontuzji. Tyle.
Camilo Mena również wraca do zdrowia po kontuzji.
- My również mieliśmy na niego "plan". Nie grał w sparingach przez 90 minut na sparingach, tylko 45, maksymalnie 55 minut. Wszystko po to, aby wracał stopniowo do dobrej formy.
Lechia Gdańsk w tabeli Ekstraklasy jest na przedostatnim miejscu. Zespół traci do pozycji gwarantującej utrzymanie (15. Puszczy) 4 punkty.
- Zdaje sobie sprawę z sytuacji w tabeli, ale nie zmienia to mojego procesu myślenia, podejścia do spraw szkoleniowych. Skupiamy się teraz na tym, co jest tu i teraz, niekonieczne nad tym co będzie w dwóch kolejnych meczach (z Zagłębiem i Lechem), ponieważ czekają nas trudne pojedynki. Wiemy, jakie mamy cel do zrealizowania, czyli pozostać w Ekstraklasie.
Początek pierwszego meczu Lechii w rundzie wiosennej w sobotę 1 lutego o godz. 14:45.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.