- Bardzo dziękujemy Kewinowi i Maćkowi za lata gry w żółto-czarnych barwach oraz Dimie za ostatnie miesiące w Gdańsku. Każdy z nich dał się poznać nie tylko jako świetny zawodnik, ale przede wszystkim wspaniały człowiek. W przypadku Dmytro bardzo się cieszymy, że Gdańsk powitał go jak w domu w niełatwej dla niego sytuacji, a on ogromnie wspomógł drużynę w walce o play-offy. Trzymamy kciuki za dalsze kariery chłopaków, a w szczególności będziemy śledzić rozwój Kewina. Kewin przenosi się za granicę i jestem przekonany, że będzie to dla niego świetny bodziec. Mam dużą nadzieję, że nasze drogi jeszcze się skrzyżują, a także, że po przyszłym sezonie ligowym Kewina zobaczymy w biało-czerwonych barwach. To zawodnik z ogromnym potencjałem i jestem przekonany, że wyjazd za granicę pozwoli mu w pełni rozwinąć skrzydła – mówi Dariusz Gadomski, prezes Trefla Gdańsk.
Kewin Sasak w żółto-czarnych barwach występował od sezonu 2018/2019 i Trefl był jak do tej pory jego jedynym klubem w najwyższej klasie rozgrywkowej. Przez cztery sezony wystąpił w 88 meczach PlusLigi, w których zdobył 464 punkty.
Maciej Olenderek z kolei w Treflu grał rok dłużej niż Kewin, od rozgrywek 2017/2018. W Gdańsku sięgnął więc po brąz mistrzostw kraju oraz Puchar Polski. W swojej dotychczasowej 11-letniej karierze w PlusLidze Maciej reprezentował tylko dwa kluby. Nad morze przeniósł się bowiem po 6 latach w drużynie z Warszawy. W Gdańsku występował jako pierwszy gracz na swojej pozycji, a jego zmiennikami byli wychowankowie gdańskiej drużyny – najpierw Fabian Majcherski, a następnie Dawid Pruszkowski.
Dmytro Pashytskyy do "gdańskich lwów” dołączył z kolei w połowie marca, po tym, jak zerwał kontrakt z rosyjskim Zenitem Sankt-Petersbug.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.