reklama

Kim jest nowy trener Lechii?

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Lechia Gdańsk

Kim jest nowy trener Lechii? - Zdjęcie główne

foto Lechia Gdańsk

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportOficjalnie dzisiaj John Carver rozpocznie pracę w Lechii Gdańsk. Patrząc z przekroju całej jego kariery na ławce szkoleniowej możemy zauważyć, że częściej pracował w roli asystenta niż trenera pierwszego zespołu, a angaż w takiej roli będzie dla niego pierwszym od 2017 roku. Co dokładnie wiemy o 59-letnim Angliku?
reklama

Niespełniony piłkarz 

59-latek swoje pierwsze piłkarskie kroki stawiał w młodzieżówkach Newcastle United, ale nigdy nie doczekał się debiutu w pierwszej drużynie, mimo że podpisał dwuletni kontrakt z zespołem (1983-1985). Potem sezon spędził w Cardiff. W walijskiej drużynie zagrał zaledwie 13 razy, ponieważ doznał poważnej kontuzji uda, która zakończyła jego profesjonalną karierę w 1986 roku w wieku zaledwie 20 lat. Do swojego macierzystego klubu wrócił za sprawą Kevina Keegana, ówczesnego managera „Srok”, dostając angaż w akademii Newcastle. Carver systematycznie piął się w hierarchii sztabu szkoleniowego zespołu z północno-wschodniej Anglii i na przełomie lat. 90 i 00. współpracował z Ruudem Gullitem (1998-99) oraz sir Bobbym Robsonem (1999-2004). Kiedy ten ostatni został zwolniony z funkcji trenera, przejął stery na 14 dni i poprowadził zespół w wygranym starciu z Blackburn Rovers 3:0. Po dwóch tygodniach musiał szukać nowej posady, ponieważ nowy szkoleniowiec Graeme Souness, wziął ze sobą na St.James Park zaufanych kompanów. 

reklama

Dobry znajomy Blackwella 

Zanim Carver wrócił na stare śmieci, w czerwcu 2005 został pracownikiem Leeds United. Tam poznał… Kevina Blackwella, dzisiejszego dyrektora technicznego Lechii, a wówczas trenera drużyny Championship (drugi poziom rozgrywkowy z Anglii). Najpierw działał tam w roli szkoleniowca odpowiedzialnego za mikrocykle treningowe, a następnie „awansował” na posadę asystenta drużyny. Po nieudanym starcie sezonu 2006/2007, gdy Blackwell wyleciał ze stanowiska, Carver na krótko wskoczył na jego miejsce, ale furory nie zrobił - za jego tymczasowej kadencji Leeds przegrało cztery z pięciu meczów i musiał zakończyć pracę na Elland Road. 
Znajomość ze swoim przełożonym w kolejnych latach nie wygasła. Panowie ponownie razem pracowali w Luton Town. Przygodę z trzecioligowym zespołem nie wspominają miło, ponieważ w połowie stycznia 2008 obaj zostali zdymisjonowani, a drużyna ostatecznie spadła do League Two. 

reklama

Seria spadków 

Miesiąc później właściwie po raz pierwszy w swojej karierze trenerskiej pracował w roli pierwszego szkoleniowca. Taką szansę dostał w Toronto FC, zespole grającym na co dzień w Major League Soccer. Ekipa ze stolicy Kanady pod jego batutą notowała przeciętne rezultaty (w sezonie 2008 – 7.miejsce w Konferencji Wschodniej i 12. w klasyfikacji ogólnej, a 2009 - 5. i 12.lokata). Kontrowersje budziły jego gwałtowne reakcje podczas spotkań. W kwietniu 2009 roku dostał karę grzywny w wysokości 750 dolarów za nieprzychylne komentarze nt. decyzji sędziowskich. Niespodziewanie zrezygnował kilka tygodni później, argumentując tym, że miał dość ciągłych reprymend za opinie wygłaszane podczas konferencji prasowych. 
Na Wyspy Brytyjskie wrócił według „starego” modelu pracy, czyli asystenta trenera - najpierw Paula Marinera w Plymouth Argyle, późniejszym spadkowiczu Championship w sezonie 2009/2010, a następnie połączył siły wraz z Garym Speedem, legendą Newcastle United w Sheffield United. W połowie kampanii 2010/2011 Walijczyk porzucił swojego pracodawcę na rzecz kadry narodowej i przez trzy mecze był managerem tymczasowym The Blades. Po przyjściu następcy nie znalazł się w sztabie zespołu, ale zmiana warty niewiele wniosła  - drużyna z północy Anglii spadła poziom niżej. 

reklama

„Najlepszy trener w Premier League”

Gdy nowe porządki w Newcastle zaczął wprowadzać Alan Pardew, zaprosił do współpracy Carvera, ponieważ chciał mieć przy sobie człowieka o silnych związkach emocjonalnych z klubem, co oznaczało że Anglik wrócił po siedmiu latach przerwy (2011) na St.James Park. Początki z nowym-starym zespołem były udane - Sroki zakończyły na 5.miejscu zmagania w Premier League w 2012 roku, ale potem byli bliscy spadku poziom niżej (2012/2013) i uplasowały się niemalże w środku stawki (2013/2014). Kibice domagali się zwolnienia Pardewa, tyle że włodarze drużyny uparcie pozostali na swoim, wspierając robotę wykonywaną przez szkoleniowca. Tymczasem Crystal Palace postanowiło wykupić managera w grudniu 2014 roku i po raz drugi w swojej karierze trenerskiej Carver przeskoczył na stołek pierwszego trenera Newcastle, według ustaleń, do końca kampanii 2014/2015. Za jego kadencji zespół zanotował druzgoczącą serię ośmiu porażek z rzędu i włączyli się do walki o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Czarę goryczy przelała porażka z Leicester (0:3). Wówczas trener po meczu nazwał swoich zawodników „mięczakami”, a jednemu zarzucił że celowo osłabił zespół, dostając drugą żółtą kartkę. Atmosfery wokół swojej osoby nie poprawiła jego wypowiedź przed kolejnym spotkaniem z West Bromwich Albion, w której stwierdził że pomimo słabszej dyspozycji zespołu, „nadal jest najlepszym trenerem w Premier League”. Ostatecznie zespół rzutem na taśmę pozostał w ekstraklasie, ale nie utrzymał stanowiska na stałe i został zapamiętany jako jeden z najgorszych szkoleniowców w najnowszych dziejach klubu, ze średnią punktów na mecz na poziomie 0,65. 

reklama

Egzotyczne kierunki

Po krótkiej przerwie zawodowej, Carver przeniósł się na Cypr. Tam prowadził Omonię Nikozja w sezonie 2016/2017. Anglik rozczarował już na początku pracy, ponieważ przegrał w dwumeczu 2.rundy eliminacji do Ligi Europy z Benitarem Jerozolima. Z kolei na krajowym podwórku zespół co prawda często wygrywał, ale gorzej sobie radził z czołówką ekstraklasy (1:2 dwukrotnie z Apollonem Limassol, 0:1 z AEL-em Limassol, 1:4 (!) w derbach z APOEL-em Nikozja, 2:4 z AEK Larnaka). Został zwolniony po spotkaniu ćwierćfinałowym w Pucharze Cypru. Oficjalnie ten mecz został sklasyfikowany jako walkower na korzyść rywali z powodu obrzucania murawy boiska racami przez kibiców ze stolicy, jednak wcześniej zespół i tak przegrywał z Apollonem 1:3, co dało podstawy do zakończenia współpracy ze szkoleniowcem. Od lutego 2017 roku Anglik nie pracował już nigdzie jako pierwszy trener. Aż do teraz.

Na dwa etaty

Pracę w Lechii Gdańsk będzie łączył z członkostwem w sztabie szkoleniowym Szkocji, w której jest od sierpnia 2020 roku. Przypomnijmy, że od tamtego czasu „Tartan Army” awansowała do turnieju finałowego Euro 2024 oraz awansowała do najwyższej dywizji Ligi Narodów i obecnie będzie walczyć o utrzymanie się w niej. 

- Na co dzień nasz sztab liczy od dwunastu do piętnastu osób. Jestem asystentem głównego trenera, Steve’a Clarke’a. Moim zadaniem jest trzymanie wszystkiego w ryzach, organizacja, zdejmuję to z głowy selekcjonera. Wnoszę swoje doświadczenie z pracy pierwszego szkoleniowca w Newcastle United, Toronto FC, Omonii Nikozja… Widziałem wiele – mówił Carver w rozmowie z Weszło

Biało-zieloni porozumieli się z Federacją Szkocji, że Anglik będzie mógł wyjechać na barażowe spotkania z Grecją w marcu 2025. Oficjalnie pracę rozpocznie w poniedziałek 2 grudnia, choć już po sobotniej potyczce z GKS-em zapoznał się z drużyną, stąd klub nie zwlekał z komunikatem i kilka godzin po wyjazdowej rywalizacji, ogłosił oficjalnie kto będzie nowym trenerem drużyny z Trójmiasta. Umowa obowiązuje do końca sezonu 2024/25 z opcją przedłużenia na kolejny rok.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama