Spółdzielnia zlikwidowała miejsca gniazdowania jerzyków. Ptakom pomogli mieszkańcy

Jerzyki zwyczajne to wędrowne ptaki z rodziny jerzykowatych. Są objęte ochroną gatunkową. Mają około 16-18 cm długości i około 40-44 cm rozpiętości skrzydeł. Latają wysoko, a w locie można poznać je po smukłych, szybko trzepoczących skrzydłach i wcięciem w ogonie w kształcie litery V. W Polsce jest średnio licznym, a miejscami licznym ptakiem lęgowym. Najliczniej spotykany jest w dużych miastach. Lęgi wyprowadzają w budynkach, w różnego rodzaju szczelinach i otworach. Są pożyteczne, żywią się  drobnymi owadami, np. chrząszczami, muchówkami, małymi motylami, które chwytają w locie szeroko rozwartym dziobem. Co ciekawe, większość życia jerzyki spędzają w locie. W ten sposób żerują, piją, kopulują, a nawet śpią, szybując z wiatrem na dużej, sięgającej 2,5 km, wysokości. Aby wyprowadzić lęg i odchować młode potrzebują jednak gniazda.

Możliwości wychowania młodych pozbawiła ptaki spółdzielnia mieszkaniowa "Młyniec", która założyła kratki na wloty otworów wentylacyjnych, które były dobrym miejscem na gniazda. Mimo apeli mieszkańców, władze spółdzielni nie chcą otworzyć wlotów i umożliwić chronionym ptakom zakładanie rodzin. Zdaniem spółdzielni, jerzyki są źródłem nieczystości. W rzeczywistości, z uwagi na opisany przez nas tryb życia, są czystymi ptakami. Budynki potrzebne są im tylko w czasie lęgów, niezbędnych do przetrwania gatunku.

Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska domaga się nałożenia kary dla spółdzielni. Niezależnie od tych działań, sprawę w swoje ręce wzięli mieszkańcy Zaspy. Zorganizowali oni internetową zbiórkę na materiały do budowy budek lęgowych, które następnie sami zbudowali. Warsztaty konstruowania budek miała miejsce w minioną sobotę w SP 92. Udało się wówczas stworzyć 11 budek. Akcję koordynował pan Marcin Zabojszcz, przy wsparciu Przewodniczącej Rady Dzielnicy Zaspa Młyniec Agnieszki Wierzbickiej.