Po niespodziewanym sukcesie koalicji Polski 2050 i PSL-u w wyborach parlamentarnych, ugrupowania szykują się na kolejną kampanię, tym razem samorządową. Jak zapowiadają liderzy obu partii, ponowne połączenie sił wiosną następnego roku jak najbardziej wchodzi w grę.
Trzecia Droga szybuje ku górze, mimo że jeszcze przed 15 października wielu przewidywało rychły koniec tej koalicji. W wyborach uzbierali łącznie 65 mandatów (dwa w Gdańsku), a Władysław Kosiniak-Kamysz oraz Szymon Hołownia zajmują ważne stanowiska w nowo powstałym Sejmie X kadencji. Znane są także plany drugiego z nich odnośnie startu w wyborach prezydenckich w 2025 roku, co nie powinno dziwić, w końcu mowa o obecnie jednym z najpopularniejszych polityków w kraju.
Wspólnie do samorządu
Zanim jednak nastąpi walka o fotel Andrzeja Dudy, to w znacznie bliższej przyszłości jest szansa na objęcie stanowisk na poziomie lokalnym i regionalnym. Data wyborów samorządowych nie jest jeszcze znana oficjalnie, lecz marszałek Hołownia wskazywał na kongresie swojej partii, że planowane są na 7 kwietnia.Jak do tej pory ugrupowania podchodzą do swoich deklaracji względem wyborów samorządowych dosyć nieśmiało i raczej można usłyszeć, że prowadzone są rozmowy, a konkretne decyzje zostaną podjęte po Nowym Roku. Wielu polityków z obozu Trzeciej Drogi wskazuje jednak na to, że ponowna koalicja jest wielce prawdopodobna.
- Nie zapadły żadne formalne decyzje w tym względzie, natomiast wydaje się, że projekt, który odniósł zwycięstwo, jest projektem perspektywicznym i ciągle pozwalającym obu środowiskom politycznym na uzyskiwanie dobrych wyników tym razem w wyborach samorządowych - mówił PAP Krzysztof Paszyk z Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Jeśli chodzi o Gdańsk, to jak w reszcie kraju nie padły obecnie żadne konkrety. Jednak tutejsi działacze Polski 2050 rozważają wejście koalicje z różnymi ugrupowaniami, nie tylko PSL. Jak twierdzi Maciej Goniszewski, przewodniczący partii w okręgu gdańskim, przy podejmowaniu decyzji będą kierować się jedynie programem dla samego Gdańska.
- Zarząd gdańskiego koła Polska 2050 spotyka się obecnie z przedstawicielami różnych partii, organizacji obywatelskich i miejskich, które planują wystawić swoich przedstawicieli w nadchodzących wyborach samorządowych. Spotkania mają na celu ustalenie czy możliwe jest stworzenie spójnego programu rozwoju Gdańska, a co za tym idzie wspólnego startu w wyborach. Jeżeli w wyniku tych rozmów uda się ustalić wspólny program wystartujemy w koalicji. Jeżeli nie uda się, wystartujemy samodzielnie - oznajmił.
Kto do koalicji?
Polskie Stronnictwo Ludowe w ostatnich wyborach do Rady Miasta Gdańska nie uczestniczyło, co rodzi pytanie, czy ma wystarczająco przedstawicieli, aby w naszym mieście bić się o władzę, czy Polska 2050 musi szukać innego sprzymierzeńca? Możliwe jest zapewne też połączenie sił z Wszystko dla Gdańska, którego prezes i wiceprezydent Gdańska Piotr Grzelak wspierał w kampanii wyborczej Agnieszkę Buczyńską, czyli obecną posłankę i minister ds. społeczeństwa obywatelskiego z ramienia Trzeciej Drogi.Niewykluczona jest także współpraca z Platformą Obywatelską, jak to ma miejsce w Sejmie albo z Lewicą. Jak zapowiedziała na antenie Radia Zet, posłanka Anna Maria Żukowska w przypadku Warszawy są prowadzone rozmowy o koalicji Nowej Lewicy i Trzeciej Drogi na wybory samorządowe.
- Przy podejmowaniu decyzji kierujemy się jedynie programem dla samego Gdańska, starając się nie uwzględniać różnic, które dzielą poszczególne ugrupowania na poziomie ogólnopolskim, ponieważ przyszli radni będą podejmować decyzje dotyczące miasta, kierunków jego rozwoju i problemów mieszkańców, a nie kwestii światopoglądowych czy ustrojowych - dodaje Goniszewski.
Potencjalni kandydaci
Przyglądając się liście Trzeciej Drogi na wybory parlamentarne z okręgu gdańskiego, rzuca się w oczy kilka nazwisk, które potencjalnie mogłyby rozważać walkę o miejsce w Radzie Miasta Gdańska. Jest to m.in. cytowany Maciej Goniszewski, ale też Łukasz Kopeć, który zajmował drugie miejsce na liście do Sejmu i działa w radzie dzielnicy Jasień. Możliwa jest także kandydatura Katarzyny Groenke czy Andrzeja Pecki, członków zarządu partii w regionie, którzy również starali się o miejsce do Sejmu, a na co dzień mieszkają w Gdańsku. Takowe deklaracje jeszcze nie zapadły i zapewne pierwszych konkretów dowiemy się już w 2024 roku.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.