Modernizacja sortowni oraz rozbudowa systemu odgazowania – to przyczyny przewidywanej wzmożonej emisji nieprzyjemnych zapachów z Zakładu Utylizacyjnego.
- Stan podwyższonego ryzyka uciążliwości zapachowych potrwa około dwóch tygodni. Podczas prowadzonych prac wdrażane będą rozwiązania minimalizujące uciążliwości, takie jak dyfuzory oraz opryski środkami neutralizującymi zapachy – informuje ZUT w komunikacie.
Władze Zakładu Utylizacyjnego przekonują, że dzięki prowadzonym pracom, zmniejszy się uciążliwość zapachowa dla mieszkańców południa Gdańska.
- Prace zaplanowane na najbliższe 2 tygodnie są konieczne, by docelowo usprawnić i zwiększyć efektywność pracy poszczególnych instalacji zakładu. W efekcie ma to przełożyć się na zmniejszenie brzydkich zapachów na terenie zakładu – wylicza ZUT w komunikacie.
Prace rozpoczną się już w niedzielę, 24 kwietnia. Wszystkie modernizacje powinny zakończyć się między 4 a 9 maja.
Problem od lat nierozwiązany
Mieszkańcy osiedli położonych niedaleko Zakładu Utylizacyjnego od lat skarżą się na smród, który wydobywa się z terenu wysypiska oraz okolicznych instalacji. Nieprzyjemny zapach jest odczuwalny nie tylko na Jasieniu, ale również na Chełmie, Ujeścisku czy północnych dzielnicach Gdańska.Władze Zakładu Utylizacyjnego od lat przedstawiają kolejne programy, których celem jest redukcja fetoru pochodzącego z wysypiska. Problem jednak nadal nie został rozwiązany. Ze współpracy z Zakładem Utylizacyjnym w ramach Rady Interesariuszy zrezygnowali w ostatnim czasie radny dzielnicy Jasień Tomasz Komorowski oraz prezes Stowarzyszenia Sąsiadów Zakładu Utylizacyjnego Jarosław Paczos.
Zdaniem szefa Stowarzyszenia Sąsiadów Zakładu Utylizacyjnego, od dłuższego czasu na terenie ZUT nie dzieje się nic, co mogłoby poprawić jakości życia mieszkańców.
- Jest wręcz przeciwnie – sytuacje odorowe dotyczą coraz rozleglejszych obszarów. Duże nadzieje wiązałem z nowo wybudowaną kompostownią odpadów kuchennych i zielonych (otwarta 2020 r.), która miała radykalnie poprawić sytuację. Jednak ona funkcjonuje nieprawidłowo m.in. z powodu ogromnych zanieczyszczeń tych odpadów. System segregacji „u źródła” nie jest dostosowany do wymogów technologicznych kompostowania. Zamiast kompostu instalacja produkuje odpad, który lądując na składowisku generuje ogromne ilości gazu wysypiskowego docierając już na nawet na Dolny Taras – wylicza Jarosław Paczos w oświadczeniu tłumaczącym rezygnację.
[news:1292121]
[news:1195029]
[news:1158575]
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.