W środę, 3 grudnia, służby ratunkowe interweniowały w jednym z mieszkań przy ul. bp. Dominika w Gdyni. Zgłoszenie dotyczyło zasłabnięcia mężczyzny w łazience. Na miejscu szybko okazało się, że przyczyną nagłego pogorszenia stanu zdrowia był tlenek węgla wydobywający się z gazowego podgrzewacza wody.
Do działań skierowano dwa zespoły ratownictwa medycznego oraz strażaków z Państwowej Straży Pożarnej. Pomiary wykonane w łazience wykazały bardzo wysokie stężenie tlenku węgla wynoszące około 500 ppm. W lokalu przebywały trzy osoby: dorosły mężczyzna, 30-letnia kobieta oraz kilkudniowe niemowlę.
Jak informuje Miejska Stacja Pogotowia Ratunkowego w Gdyni, u mężczyzny stwierdzono znaczne podtrucie, był przytomny, ale splątany. Poziom methemoglobiny sięgał 30 proc., co wskazuje na poważne narażenie na działanie czadu. U kobiety wykazano podwyższony poziom COHb, natomiast noworodek choć również transportowany do szpitala nie wykazywał objawów zatrucia.
Cała trójka została przewieziona do specjalistycznego ośrodka medycyny hiperbarycznej. Mężczyzna pozostał tam na dalszym leczeniu. Kobieta z dzieckiem, po konsultacji z lekarzami, trafiła na dodatkową diagnostykę do szpitalnego oddziału ratunkowego.
Wraz z nadejściem chłodniejszych dni rośnie liczba zgłoszeń związanych z zatruciami czadem. Służby apelują, aby montować czujniki i dbać o sprawność instalacji gazowych.
Komentarze (0)