Tragiczny pożar w schronisku. Nie żyje prawie 30 zwierzaków

Do tragicznego pożaru doszło w piątek, 17 stycznia, około godziny 2:00 w nocy. Z informacji podanych przez schronisko wynika, że pożar wybuchł w pomieszczeniu, w którym znajdowały się starsze i chore zwierzęta. Zniszczeniu uległy m.in. mała i duża kociarnia.

W trakcie pożaru żaden z pracowników schroniska nie ucierpiał. Niestety, w wyniku silnego zadymienia śmierć poniosło 11 psów i 15 kotów. Od razu po zauważeniu pożaru znajdujący się na miejscu pracownik przystąpił do ratowania zwierząt. Natychmiast rozerwał siatki, na skutek czego część kotów rozbiegła się po okolicznych polach. Tym zwierzętom, które zostały na terenie schroniska nic się nie stało.

Przyczyny wybuchu pożaru nie są jeszcze znane.

— Na chwilę obecną pracuje biegły, który ustala przyczyny pożaru. Na ten moment po prostu nie wiemy, co było jego przyczyną. Straż pożarna również nie podała nam oficjalnej przyczyny — powiedziała w rozmowie z nami przedstawicielka schroniska.

Będzie zbiórka na odbudowę schroniska

Pracownicy schroniska nie mogą jeszcze wejść do budynku, w którym wybuchł pożar. Z tego powodu nie udało się jeszcze dokładnie oszacować strat.

— Nie jesteśmy w stanie na razie oszacować strat materialnych. Biegły pracuje na miejscu zdarzenia, a straż pożarna wydała nam zakaz wejścia na pogorzelisko przez 24 godziny — dodaje przedstawicielka.

W wyniku pożaru ucierpiało m.in. jedno z pomieszczeń weterynaryjnych, co może oznaczać bardzo wysokie straty. Schronisko zapowiada zbiórkę na odbudowę.

— Zbiórka na pewno będzie prowadzona. Nasze biuro główne już nad nią pracuje — mówiła przedstawicielka schroniska.

Zbiórka ma się rozpocząć jeszcze dziś, około godziny 13:00. Środki zebrane podczas akcji zostaną przeznaczone na odbudowę zniszczonych pomieszczeń. Jeszcze przed pożarem w schronisku przebywały 82 koty i 280 psów.