Pięć lat temu ruszyła Pomorska Kolej Metropolitalna

Dokładnie 5 lat temu pierwsze podróże PKMką odbyli pierwsi pasażerowie. Dwa kursujące wahadłowo składy przewiozły wówczas 11 tysięcy pasażerów. Tego dnia na trasę wyjechał pociąg zestawiony z dwóch szynobusów Pesy oraz zabytkowy pociąg prowadzony prawdziwym parowozem. Regularne przewozy rozpoczęły się natomiast dwa dni później. Pierwszy pociąg wyruszył około 3:40 rano ze stacji Gdańsk Główny w kierunku lotniska.

Przez 5 lat PKMka przechodziła przez różne wzloty i upadki. Początkowa liczba pasażerów okazała się znacznie niższa niż zakładano i po kilku miesiącach mocno okrojono rozkłady jazdy. W lipcu 2016 roku potężne deszcze, które przeszły nad Gdańskiem, spowodowały liczna osunięcia skarp nasypów i wykopów na nowej linii kolejowej. W efekcie ruch pociągów na pewien czas zawieszono, a następnie ruch przywrócono częściowo po jednym torze. Z czasem liczba pasażerów zaczęła jednak rosnąć. Wzrost okazał się tak duży, że nastąpiła tak zwana "klęska urodzaju". Zaczęło bowiem brakować odpowiednio pojemnego taboru do obsługi kursów, przez co codziennością w pociągach stał się tłok. Pojawiły się też problemy z awaryjnością taboru. Nowe szynobusy od Pesy okazały się dość zawodne, nasilał się problem odwoływania kursów. W grudniu 2018 roku oprócz trójmiejskiej SKM linię Pomorskiej Kolei Metropolitalnej zaczęło obsługiwać także Polregio. 

Mimo wielu problemów Pomorska Kolej Metropolitalna wciąż się rozwija. Od kwietnia wprowadzono częściową integrację taryfową kolei i komunikacji miejskiej w Gdańsku dla posiadaczy kart mieszkańca. W przygotowaniu jest elektryfikacja linii kolejowej przez port lotniczy do Gdyni, Kartuz i Kościerzyny, a także budowa tzw. bajpasu kartuskiego, który połączy dzielnicę Kokoszki z Kartuzami i Wrzeszczem. Mimo, że pierwsze pięć lat istnienia nowej linii kolejowej było bardzo burzliwe, to jest to z pewnością dopiero początek jej długiej historii.