Od czerwca br. funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji w Gdyni prowadzili intensywne działania związane ze zgłoszeniami podpaleń samochodów, które miały wspólny mianownik, ukraińskie tablice rejestracyjne. Początkowo incydenty te nie były ze sobą łączone, jednak analiza materiału dowodowego pozwoliła na wyodrębnienie powtarzającego się schematu działania sprawcy.
Przełom w sprawie nastąpił, gdy policjanci zatrzymali 42-letniego mieszkańca Gdyni tuż po kolejnym podpaleniu. Mężczyzna miał przy sobie pojemniki zawierające pozostałości łatwopalnych mieszanek. Zatrzymanie nastąpiło dzięki pracy operacyjnej kryminalnych, którzy od dłuższego czasu prowadzili obserwację wytypowanej grupy podejrzanych.
Niebezpieczne substancje w mieszkaniu podejrzanego
W trakcie przeszukania miejsca zamieszkania zatrzymanego, z udziałem policyjnych kontrterrorystów, ujawniono liczne pojemniki z cieczami oraz substancjami chemicznymi. Według wstępnej opinii biegłego materiały te mogą stanowić improwizowane mieszaniny wybuchowe, zdolne do samozapłonu. Zgromadzone dowody wskazują, że działanie sprawcy mogło stwarzać poważne zagrożenie dla zdrowia i życia okolicznych mieszkańców.Według szacunków wartość zniszczonych pojazdów wynosi co najmniej 262 tysiące złotych. Mężczyzna usłyszał zarzuty dotyczące zniszczenia mienia, a sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące. Za popełnione przestępstwa grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci zwracają się z apelem do świadków oraz osób, które w okresie od 12 czerwca do 14 października były poszkodowane w wyniku podpaleń pojazdów. Wszelkie informacje można przekazywać telefonicznie pod numerem 47 74 21 204. Policjanci zapewniają, że każde zgłoszenie może mieć kluczowe znaczenie dla dalszego postępowania.
Komentarze (0)