Od września tego roku, wszyscy zainteresowani mogli uczestniczyć w spotkaniach warsztatowych poświęconych Studium Pasma Alei Grunwaldzkiej. Dokument tworzony przez Biuro Rozwoju Gdańska oraz Biuro Architekta Miasta ma przyczynić się do znacznej poprawy jakości przestrzeni publicznej wzdłuż głównej arterii miasta. Spójne wytyczne będą obejmowały założenia architektoniczne, czy rozwiązania transportowe.
Mieszkańcy ważniejsi od deweloperów?
Opracowywane studium ma też na celu odejście od punktowego rozpatrywania wniosków inwestorów. Do Biura Rozwoju Gdańska wpływa co raz więcej takich dokumentów z prośbą o zmiany w obowiązujących planach miejscowych tak, aby przedsiębiorcy mogli realizować swoje inwestycje, które nierzadko zresztą spotykają się z krytyką mieszkańców.
Makieta alei Grunwaldzkiej przedstawiana na warsztatach zawierała obecną oraz planowaną w przyszłości zabudowę, fot. G. Mehring
Łącznie, w ramach warsztatów odbyło się pięć spotkań, w których uczestniczyło od 20 do 40 osób. W pierwszym etapie dyskusja dotyczyła potrzeb i oczekiwań społecznych, zaś w drugim - kształtu samego układy transportowego. Podczas ostatniego etapu warsztatów pochylono się z kolei nad zabudową i zagospodarowaniem terenów wzdłuż arterii.
- W tym kontekście należy myśleć o zmianach, a nie z punktu widzenia ptaka. Standard przestrzeni wokół tej alei obniżył się, a my chcemy by był to salon Wrzeszcza, chcemy tam spędzać czas. Nie chcemy, by miała ona tylko funkcję komunikacyjną - mówił Krzysztof Koprowski, przewodniczący Zarządu Dzielnicy Wrzeszcz Górny.
Choć dość ostrożnie, ale o potrzebie lepszego zagospodarowania alei Grunwaldzkiej wypowiadał się podczas warsztatów Sławomir Gajewski ze spółki Torus.
- Gdańsk będzie się rozwijał i albo zostawimy to na żywioł, albo będziemy tego świadomi i będziemy tym zarządzać - sprawimy, by np. dziesiątki osób nie próbowało dostać się codziennie z okolicznych gmin do Gdańska, do pracy, ale by zatrzymali się na stałe w mieście - komentował Gajewski.
Podczas rozmów padały też wnioski o lepsze zagospodarowanie istniejących już terenów wzdłuż głównej arterii tak, aby nie zmarnować jej potencjału. Duży nacisk kładziono też na rozwój transportu publicznego.
Chcą alei, a nie autostrady
Choć każdy ma inne priorytety, to uczestnicy warsztatów w większości zgadzają się, że ruch na alei Grunwaldzkiej powinien być uspokojony. Arteria powinna być tętniącą życiem, zieloną ulicą, a nie barierą. Podczas wtorkowego spotkania, wiceprezydent Piotr Grzelak stwierdził, że dobre zagospodarowanie Grunwaldzkiej jest niezwykle ważne, dla rozwoju całego miasta.Jakie są postulaty dotyczące przyszłości alei Grunwaldzkiej?
- Nowe zagospodarowanie alei, zgodnie z ideą odwróconej mobilności (priorytetem są piesi, rowerzyści oraz transport zbiorowy)
- Zmniejszenie prędkości przy zachowaniu płynności ruchu, aby zredukować hałas
- Nowe naziemne przejścia dla pieszych
- Wprowadzenie zieleni wysokiej
- Kształtowanie spójnej sylwetki architektonicznej oraz dostosowywanie się do wspólnej linii zabudowy
- Dopuszczenie dominant wysokościowych tylko w uzasadnionych przypadkach
- Trzeba poprawić komfort życia mieszkańców, ten komfort powinien rosnąć. Wszyscy zgadzamy się co do konieczności rozwoju komunikacji publicznej, czkawką odbija nam się ruch samochodowy. Na tym skorzystają wszystkie strony - mówił przewodniczący Zarządu Dzielnicy Oliwa, Tomasz Strug.
Podczas trzygodzinnej dyskusji poprowadzonej przez prof. Piotra Lorensa, Architekta Miasta Gdańska wypowiadali się mieszkańcy, radni, społecznicy oraz prywatni inwestorzy. Radna miasta, Emilia Lodzińska zwróciła uwagę na współpracę sektora publicznego z prywatnym.
- Zaproponowane zmiany są możliwe, ale musimy zmienić też nasze nastawienie do tej alei. Czasy przeskalowanych inwestycji to czasy minione, podobnie jak czasy braku dialogu pomiędzy sektorem publicznym i prywatnym. Miasto nie będzie w stanie sfinansować wszystkich inwestycji, trzeba włączać w to sektor prywatny - ocenia Lodzińska.
Ważnym przedmiotem dyskusji była również budowa nowych mieszkań komunalnych tak, aby "zatrzymać" jak najwięcej stałych mieszkańców Gdańska.
Dyskusja społeczników, urzędników i inwestorów, fot. G. Mehring
W panelu wziął również udział Alan Aleksandrowicz, prezes Gdańskiej Agencji Rozwoju Gospodarczego oraz poprzednik wiceprezydenta Gdańska, Piotra Kryszewskiego. Przyznał on wprost, że nie można stracić kontroli, którą miasto straciło w przypadku zabudowy Południa.
Co dalej?
Tak, jak wspominaliśmy, całość opracowania wraz z rekomendacjami transportowymi zostanie zaprezentowana jeszcze w tym roku. Weryfikację samego dokumentu od strony możliwości obsługi transportowej zaplanowano na początek 2024 roku.Również w przyszłym roku obowiązujące dokumenty zostaną zweryfikowane pod kątem nowej wizji zagospodarowania alei Grunwaldzkiej.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.