Mieszkańcy gminy Żukowo oraz kierowcy podróżujący krajową „siódemką” muszą uzbroić się w cierpliwość. Chociaż według wcześniejszych zapowiedzi Gminy Żukowo prace związane z budową ronda w rejonie skrzyżowania DK7 i DK20 w Lniskach miały rozpocząć się na przełomie czerwca i lipca, termin ten nie został dotrzymany. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad informuje, że roboty mają ruszyć dopiero we wrześniu.
Rondo zamiast tradycyjnego skrzyżowania
Rondo, które ma powstać w miejscu planowanego włączenia obwodnicy Żukowa do drogi krajowej nr 7, będzie kluczowym punktem nowego układu komunikacyjnego. Zmiana organizacji ruchu będzie jedną z bardziej uciążliwych dla kierowców przewiduje się wprowadzenie ruchu wahadłowego, co może oznaczać znaczne korki na trasie przelotowej.
W czerwcu gmina Żukowo informowała, że roboty budowlane ruszą lada moment i potrwają około trzech miesięcy. Tymczasem do dziś nie rozpoczęły się żadne działania w terenie.
— Obecnie trwają prace nad tymczasową organizacją ruchu w ramach budowy ronda na DK7 (podłączenie obwodnicy Żukowa w ciągu DK20). O utrudnieniach poinformujemy z odpowiednim wyprzedzeniem — mówił w rozmowie z Pulsem Gdańska Mateusz Brożyna z GDDKiA.
Miesiąc utrudnień na DK7
Nowy harmonogram przewiduje, że roboty potrwają około miesiąca i zostaną zakończone jeszcze w tym roku. Największe utrudnienia mają wystąpić na krótkim, 300-metrowym odcinku DK7 w Lniskach.
— Połączenie obwodnicy Żukowa z DK7 w Lniskach planowane jest do końca tego roku. W tym czasie wprowadzimy ruch wahadłowy na długości ok. 300 m na DK7 w Lniskach, gdzie powstanie rondo umożliwiające wjazd na obwodnicę Żukowa — podaje GDDKiA.
W czasie prowadzenia robót kierowcy będą musieli liczyć się z częściowym ruchem wahadłowym. Jak zapewnia GDDKiA, ruch na DK7 będzie odbywał się w sposób ciągły, a ograniczenia mają dotyczyć tylko fragmentu drogi w obrębie nowo budowanego ronda. Jest to jednak odcinek, którym codziennie poruszają się tysiące pojazdów, więc powstawanie korków jest nieuniknione.
— Ruch na DK7 będzie odbywał się w sposób ciągły, a ewentualne ograniczenia będą dotyczyły włączenia wlotu i wylotu z ronda w istniejącą DK7 i tam ruch będzie się odbywał wahadłowo (kierowanie ręczne w dzień, w nocy przy pomocy sygnalizacji świetlnej) — dodał Mateusz Brożyna.
Start budowy ronda jeszcze w tym roku
Zbliżający się koniec wakacji i wzmożony ruch turystyczny nie pozostają bez wpływu na decyzje o przesunięciu terminu. Wykonawca inwestycji oraz GDDKiA zapowiadają działania dopiero po wakacyjnym szczycie.
— Zdajemy sobie też sprawę, że jest wzmożony ruch wakacyjny, szczególnie na drogach krajowych. Prace powinny ruszyć we wrześniu, potrwają ok. 1 miesiąca — tłumaczył Mateusz Brożyna.
Komentarze (0)