Trudne zadanie przed Lechią. Czekają na to już TYLE lat

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Nikodem Szczepański

Trudne zadanie przed Lechią. Czekają na to już TYLE lat - Zdjęcie główne

foto Nikodem Szczepański

reklama
Udostępnij na:
Facebook
SportRaków Częstochowa będzie rywalem Lechii Gdańsk w 13.kolejce PKO BP Ekstraklasy. Medaliki wiedzą, jak grać przeciwko biało-zielonym - od ponad trzech lat za każdym razem wychodzą zwycięsko w bezpośrednim boju przeciwko drużynie z Trójmiasta.
reklama

Jesienna depresja i piękna wiosna Rakowa? 

Dwa razy do tej samej rzeki się wchodzi - powiedział kiedyś filozof Heraklit z Efezu. Czy to stwierdzenie pasuje do Rakowa Częstochowa pod wodzą Papszuna? Po części tak, po części nie. W zasadzie mamy pewnego rodzaju deja vu do poprzedniego sezonu. Medaliki dość słabo rozpoczęły kampanię (w pierwszych siedmiu kolejkach zdobyli zaledwie 10 "oczek" i byli w połowie stawki), ale zakończyli ją ostatecznie na 2.miejscu z punktem straty do Lecha Poznań. 

Teraz drużyna prowadzona przez warszawianina (trener w 2024 roku powrócił do pracy w Rakowie; wcześniej prowadził ją w latach 2016-2023) po 11.serii gier zajmuje odległe 11.miejsce, ale warto dodać, że mają jeszcze jeden mecz zaległy, ponieważ skorzystali z przywileju do pucharowiczów i przenieśli sierpniowe spotkanie z Zagłębiem Lubin na inny termin (mecz miał się odbyć między rywalizacją w 3.rundzie eliminacji do UEFA Conference League pomiędzy Rakowem a Maccabi Haifa). 

reklama

Warto wspomnieć, że drużyna ma obecnie problemy z wygrywaniem z zespołami z czołówki Ekstraklasy - tylko w tej rundzie jesiennej na pięć takich spotkań zdobyli ledwie 2 punkty (remisy z Legią 1:1 oraz Lechem Poznań 2:2, porażki z Pogonią 0:2 (może co prawda tabela teraz tego nie wskazuje, ale nadal uznajmy jednak Dumę Pomorza za jedną z lepszych ekip w Polsce), Cracovią 0:2 czy Górnikiem Zabrze 0:2)

Z czego może wynikać dołek formy drużyny spod Jasnej Góry i czy - podobnie jak kilka miesięcy temu - Raków wróci do walki o podium, a nawet mistrzostwo?

- Być może niektórzy zawodnicy, którzy grają już dłuższy czas w Rakowie, nie wykazują takiej determinacji, aby osiągać wyniki na miarę możliwości klubu. Trener powinien znaleźć rozwiązanie, ale po tylu latach pracy w Częstochowie prezes ma do niego duże zaufanie, więc należy ze spokojem obserwować, co się dzieje. Nie ma sensu siać paniki - ocenił Dariusz Dziekanowski na łamach portalu WP Sportowe Fakty 

reklama

RAKÓW CZĘSTOCHOWA POD WODZĄ MARKA PAPUSZUNA (najważniejsze sukcesy)

W LATACH 2016-2023: mistrzostwo Polski (2023), wicemistrzostwo Polski (2021,2022), Puchar Polski (2021, 2022), Superpuchar Polski (2022, 2023)

W LATACH 2024- : wicemistrzostwo Polski (2025), udział w fazie grupowej Ligi Konferencji Europy (2025/2026)

Były piłkarz reprezentacji Polski wskazał na brak motywacji, znużenie grą na wysokim poziomie sportowym, natomiast trener Papuszun nie miał także szczęścia do zdrowia zawodników w miesiącach wakacyjnych. Nadal do gry nie są dostępni m.in. Vladislav Kochergin, Zoran Arsenić, Erick Otieno i ponownie do listy kontuzjowanych dołączył Ivi Lopez. 

reklama

Hiszpanowi wciąż doskwiera nadciągnięcie mięśnia uda (podczas starcia w Lidze Konferencji z Univesitateę Craiova pomocnik przedwcześnie zszedł z boiska), a wcześniej na uraz narzekał jeszcze Jean Carlos Silva. Brak ważnych ogniw w połączeniu musiał odcisnąć piętno na drużynie, choć w Europie prezentują się całkiem solidnie.

Częstochowianie mają za sobą już dwa mecze w fazie ligowej ww. rozgrywek, a jeden z nich odbył się wczoraj. Medaliki zremisowały z Sigmą Ołomuniec 1:1 i po 2.kolejkach są na 8.miejscu z dorobkiem 4 punktów.

- Rozegraliśmy bardzo dobrą pierwszą połowę, powinniśmy zdobyć minimum dwie bramki, ale nie wykorzystaliśmy swoich szans. Druga połowa była wyrównana, sytuacji specjalnie nie było. Straciliśmy gola po stałym fragmencie i duży plus dla zespołu, że się nie poddał, walczył do końca. Zdobyliśmy piękną bramkę po kapitalnej akcji. Bardzo dużo się zgadzało w naszej grze. Wynik też jest - powiedzmy - na tę chwilę dobry - mówił na gorąco po meczu Papszun

reklama

Lechia odbiła się od dna tabeli 

Zarówno Raków, jak i Lechia potrzebują jak tlenu punktów w lidze. Jedni chcą się zbliżyć do czołówki, a drudzy wyjść wreszcie ze strefy spadkowej. Biało-zieloni są bardzo blisko tego celu - po wygranej z Piastem Gliwice (2:1) zajmują 16.lokatę - w sezonie 2025/2026 nigdy tak wysokiej pozycji nie zajmowali po zakończeniu danej kolejki. 

POSTĘPY LECHII GDAŃSK W TABELI EKSTRAKLASY (transfermarkt.pl)

- Myślę, że to był mecz dwóch połów. W pierwszej kontrolowaliśmy przebieg spotkania, przeciwnik nie stworzył sobie zbyt wielu szans. Pięknie to Ivan strzelił. Druga połowa była inna. Piast był lepszy, stworzył sobie wiele okazji. Myślę, że to trochę nieszczęśliwe dla nich, że stracili gola w ostatniej akcji meczu. - mówił uradowany po meczu z Piastem John Carver

Niedobór prawych obrońców

Na nieszczęście dla gdańszczan pojawiły się kolejne problemy zdrowotne w zespole przed następnym meczem. Bartłomiej Kłudka nie dokończył niedzielnej potyczki z Piastunkami. Naturalnym zastępcą dla Polaka jest Alvis Januzems, tyle że Łotysz... nie pojechał do Gliwic, ponieważ przed samym spotkaniem również doznał urazu i nie wiadomo kiedy wróci do gry. 

Na prawej obronie z przymusu zagrał w drugiej połowie Maksym Diaczuk, zamieniając się miejscami z wprowadzonym na plac gry Eliasem Olssonem. Skąd taki nietypowy pomysł, biorąc pod uwagę dostępność chociażby na ławce rezerwowych Tomasza Wójtowicza, który już miał epizody w roli bocznego defensora?

PRAWI OBROŃCY W LECHII GDAŃSK (hierarchia)

Bartłomiej Kłudka (kontuzja)
Alvis Janunzems (kontuzja)
Tomasz Wójtowicz (nie jest to jego nominalna pozycja)
Bartosz Brzęk (ciągle jest poza kadrą meczową)
Bujar Pllana (nie jest to jego nominalna pozycja)

- Nie mieliśmy prawych (nominalnych) obrońców na ławce. Tomek Wójtowicz grywał na tej pozycji, ale to nie jest typowy boczny obrońca. Specyfika tego meczu, to, jak grał przeciwnik, warunki do grania, sprawiły, iż chciałem na boku mieć silnego, grającego mocno fizycznie zawodnika (...) Teraz magicy ze sztabu medycznego muszą nam go postawić na nogi do spotkania z Rakowem Częstochowa. - mówił o Kłudce Anglik w Gliwicach

O tym, czy to się udało być może dowiemy się w sobotni poranek, bowiem wtedy zaplanowano konferencję prasową przed starciem 13.kolejki PKO BP Ekstraklasy (w razie czego zaktualizujemy wiadomości).

Niewdzięczny rywal  

Ewentualne osłabienia (na zdrowie narzekali jeszcze w ostatnim czasie Tomasz Neugebauer oraz Rifet Kapić) mogą przeszkodzić Lechii w starciach z aktualnymi wicemistrzami Polski. 

Raków ma ewidentnie patent na gdańszczan, niezależnie od ich formy prezentowanej na boiskach Ekstraklasy - ostatni raz doznali porażki prawie 4 lata temu (04.12.2021 - 1:3). Od tamtego momentu, czyli przez pięć kolejnych bezpośrednich spotkań za każdy razem zdobywali trzy punkty na dodatek w świetnym stylu, zdobywając i tracąc mało goli.

OSTATNIE PIĘĆ MECZÓW LECHII Z RAKOWEM

21.05.2022 - Raków - Lechia 3:0
15.10.2022 - Lechia - Raków 0:3
28.04.2023 - Raków - Lechia 4:0
23.08.2024 - Lechia - Raków 1:2
03.03.2025 - Raków - Lechia 3:1

BILANS: 5 zwycięstw Rakowa, 0 wygranych Lechii, 0 remisów, bilans 15:2 dla Rakowa

Jak będzie tym razem? Przekonamy się w niedzielę, 26 października o godz. 14:45. 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
logo