Mecz miał szczególne znaczenie dla drużyny gospodarzy, którzy pragnęli przedłużyć do 13 serię meczów bez porażki. Dla piłkarzy Lechii było to pożegnanie z Ekstraklasą.
Prowadzenie dla gości zdobył Marco Terrazzino w 30. minucie. Po udanej akcji Dominika Piły, który uciekł rywalom prawą stroną i wycofał piłkę do niepilnowanego Terrazzino, bramkarz Piasta musiał wyjmować piłkę z siatki.
Przegrana po prowadzeniu
W 70. minucie meczu sytuacja na trybunach zaczęła się komplikować. Zachowanie kibiców z Gdańska zmusiło sędziego Marcina Kochanka do przerwania meczu. Pomimo ostrzeżeń spikera do kibiców gości, że spotkanie może zostać przedwcześnie zakończone z ich winy, na murawę poleciały kolejne race. Sędzia zmuszony został do zakończenia spotkania. Pomimo że Lechia prowadziła 1:0, spotkanie przerwane po niespełna 70 minutach zakończyło się zatem walkowerem w wynikiem 3:0 dla Piasta.Incydenty na trybunach i przerwanie meczu z pewnością nie wpłynęły pozytywnie na wizerunek Lechii Gdańsk.
Klub w komunikacie: Przepraszamy
Po incydencie w Gliwicach komunikat wydały władze Lechii.
- Spadek drużyny z ligi jest dla wszystkich ogromnym ciosem, jednak nie daje to nikomu prawa, aby dopuszczać się łamania zasad, odbierania ludziom przyjemności ze sportu oraz przede wszystkim narażania klubu na daleko idące konsekwencje finansowe oraz wizerunkowe, które mogą utrudnić mu misję szybkiego powrotu do najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce - czytamy w komunikacie Lechii Gdańsk.
Klub przeprosił też kibiców i przeciwników za chowanie grupy swoich fanów.
- Przeprosiny należą się wszystkich ludziom, którzy nie zasłużyli na uczestniczenie w tych haniebnych wydarzeniach z udziałem osób, które tytułują się mianem „kibiców” Lechii Gdańsk. Przepraszamy z tego miejsca pracowników, piłkarzy oraz zarząd klubu Piast Gliwice za zaistniałą sytuację i już w tym momencie podkreślamy, że wszelkie możliwe konsekwencje wobec wszystkich osób w te wydarzenia zamieszanych, zostaną wyciągnięte z całą ich dostępnością oraz mocą. Przepraszamy również kibiców naszego klubu, którzy byli w Gliwicach, aby wspierać naszych piłkarzy, a którzy nie mieli nic wspólnego z tym, co się wydarzyło. Przepraszamy również wszystkich kibiców, którzy nie mogli dokończyć oglądania zawodów na stadionie oraz przed telewizorami. Na koniec przepraszamy wszystkich fanów piłki nożnej, Ekstraklasy, którzy przychodzą oglądać mecze, kibicują swoim klubom w sposób kulturalny, a rywalizację traktują jak możliwość pokazania siebie z jak najlepszej strony (a nie wprost przeciwnie) - napisali przedstawiciele klubu.
Klub czeka teraz konsekwencje ze strony PZPN i Komisji Ligi. Dodatkowo walkower oznacza, że klub nie wypełnił oczekiwanego czasu gry młodzieżowców. Lechia będzie musiała więc zapłacić stosowną karę.
[twitter:1662504191305056259]
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.