Złoty maj Lechii Gdańsk
Sytuacja dla biało-zielonych przed 32.kolejką klarowała się następująco – podopieczni Johna Carvera mieli pięć punktów przewagi nad 16. Śląskiem Wrocław, sześć nad 17. Puszczą Niepołomice oraz siedem nad ostatnią Stalą Mielec.DOLNE REJONY TABELI EKSTRAKLASY PO 31.KOLEJCE (źródło: flashscore.pl)
Aby myśleć o wywalczeniu utrzymania się w elicie po tym weekendzie, musiało zostać kilka warunków.
- Śląsk przegrywa lub remisuje z Górnikiem (w piątek)
- Lechia wygrywa u siebie z Koroną (w niedzielę)
- Puszcza przegrywa lub remisuje ze Stalą Mielec (w poniedziałek)
Tak naprawdę cały misterny plan mógł nie „wypalić” już na starcie, ale Górnicy wykonali swoje zadanie na „szóstkę z plusem” i pokonali u siebie Ślązaków 2:0. Dwa dni później Lechia wygrała emocjonujące spotkanie z Koroną Kielce 3:2.
- Na pewno kamień spadł mi z serca, kiedy po ostatnim gwizdku ostatecznie zgarnęliśmy trzy punkty, ale jeszcze nie skończyliśmy naszej „misji”, ponieważ czeka nas spotkanie, w którym wszystko może się wydarzyć (chodziło trenerowi o ww. starcie dwóch zespołów walczących o utrzymanie), ale powtarzałem to wiele razy - chcemy mieć kontrolę nad tym, nad czym możemy mieć kontrolę, to na co my mamy wpływ, stąd moje myśli kierują się bardziej w stronę następnego spotkania Lechii, aniżeli starcia Puszczy ze Stalą (…) Raczej nie będę oglądał tego poniedziałkowego starcia. Wolę przespacerować się po plaży. – powiedział po meczu Carver
Może i trener nie miał ochoty oglądać tego pojedynku, natomiast z pewnością wiele biało-zielonych oczów skierowanych było w stronę Niepołomic. Warto wspomnieć, że wczoraj zdobytymi trzema punktami gdańszczanie „spuścili” z ligi aż dwie drużyny - Śląska Wrocław i… Stal Mielec.
Mimo tego, Stalowcy wykazali się profesjonalizmem i postawili trudne warunki rywalom – po pierwszej połowie prowadzili aż 3:0 po golach Guillaumiera, Matrasa oraz Wlazły z rzutu karnego. Niepołomiczanie odpowiedzieli po przerwie za sprawą trafienia Barkouskiego oraz „samobója” Wlazłego, ale nie zdołali przechylić losów spotkań na swoją korzyść.
Tym samym poznaliśmy już komplet spadkowiczów do Betclic 1. Ligi.
TABELA EKSTRAKLASY PO 32.KOLEJCE (źródło: flashscore.pl)
Wygrać kolejną bitwę, tym razem w gabinetach PZPN-u
Czy w Lechii jest radość po ostatnim gwizdku sędziego w meczu zamykającym 32. serie gier? Niby być powinna, tyle że czy definitywnie zagrają za rok w najwyższej klasie rozgrywkowej zadecyduje PZPN w najbliższym czasie.Przypomnijmy: 29 kwietnia Komisja ds. Licencji Klubowych rozpatrzyła wnioski klubów o przyznanie licencji na grę w rozgrywkach PKO BP Ekstraklasy oraz rozgrywkach klubowych UEFA w sezonie 2025/2026. Większość z nich weryfikację przeszła pozytywnie, ale poza jednym wyjątkiem.
- Komisja postanowiła nie przyznać klubowi Lechia Gdańsk licencji upoważniającej klub do uczestnictwa w rozgrywkach PKO BP Ekstraklasy w sezonie 2025/2026 w związku z niespełnieniem kryterium F.05 (Prognoza finansowa). – czytaliśmy w komunikacie
W skrócie: Komisja po analizie dokumentacji zauważyła, że Lechia po prostu nie ma i - ich zdaniem - nie będzie mieć wystarczających środków pieniężnych do funkcjonowania na poziomie Ekstraklasy.
Biało-zieloni oczywiście odwołali się od decyzji organu dyscyplinarnego, natomiast ostateczny werdykt - według najnowszych doniesień – poznamy pojutrze.
Pojawia się wiele sprzecznych głosów za kulisami odnośnie „LicencjaGate” – jedni mówią, że licencję klub otrzyma, drudzy z kolei sugerują, że sprawa „wcale nie jest taka oczywista”, dlatego nie ma co siać niesprawdzonych informacji, tylko w spokoju czekajmy na finał tej sprawy.
Panie Urfer, czyń Pan tam swoje cuda jak to robiłeś w maju 2024 czy zimą 2025. Trzymamy kciuki za biało-zielonych również w gabinetach piłkarskiej centrali!
Komentarze (0)