W Gdańsku, podobnie jak w wielu innych polskich miastach, samorządy rozpoczęły akcję pomocową dla uchodźców wojennych pod koniec lutego. Pierwszy miejski punkt pomocowy w Gdańsku, który znajdował się przy ul. Dolna Brama 8, powstał w pierwszym tygodniu wojny. Później punkt został przeniesiony bliżej dworca kolejowego - do dawnego salonu Orange w Krewetce. Na Polsat Plus Arena Gdańsk zlokalizowany został namiot, w którym wydawane są dary i środki pomocowe dla Ukrainek i Ukraińców.
- Nikt nie był przygotowany na wybuch tej wojny. Pierwsza fala uchodźców, która dotarła do Polski, to były kobiety z dziećmi. Do tego także nikt nie był przygotowany, a mimo tego uchodźcy otrzymali tutaj ciepły pokój, jedzenie, otwarte serca. I otrzymują wciąż, co jest naprawdę bardzo ważne - mówił Oleksandr Płodystyi, konsul Ukrainy w Gdańsku.
Konwoje na Ukrainę
Dotychczas z Gdańska wyjechało 29 transportów humanitarnych, które trafiły do Browarów, Lwowa, Łucka, Równego, obwodu donieckiego, Odessy i Tarnopola. Każdy transport składał się z 32 palet, a wartość jednej palety szacuje się na 5 tysięcy złotych. Oznacza to, że wartość pomocy w ramach transportów humanitarnych wyniosła ponad 4,5 mln zł.
Miejsca w szkołach
W gdańskich szkołach i przedszkolach uczy się już ponad 3 tysiące dzieci z Ukrainy. W dwóch gdańskich szkołach podstawowych oraz w czterech szkołach ponadpodstawowych otworzone zostały oddziały przygotowawcze dla uczniów z Ukrainy. Miasto zatrudniło również obywateli Ukrainy na stanowiska pomocy nauczyciela.
- Ci uczniowie musieli tu przyjechać, przyjechali nagle i z traumami. To jest wielkie wyzwanie i chciałam pokłonić się wszystkim nauczycielom i nauczycielkom, również tym, którzy dołączyli do nas w tej sytuacji. Ukraińcom, Ukrainkom, ale też rosyjskojęzycznym pedagogom z Białorusi i Rosji, którzy pomagają w klasach przygotowawczych, które utworzyliśmy. Którzy pomagają w grupach przedszkolnych, klasach, żłobkach, aby wszystkie dzieci czuły się dobrze, zrozumiane, i aby można było im pomóc w taki sposób, jakiego oni potrzebują, zarówno edukacyjny, ale też psychologiczny - mówi Monika Chabior, zastępczyni prezydent Gdańska ds. rozwoju społecznego i równego traktowania.
Środki na utrzymanie
Od kilku tygodni w Gdańsku funkcjonuje punkt doraźnej pomocy gotówkowej finansowanej przez Światową Służbę Federacji Luterańskiej oraz UNHCR (Urząd Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych do spraw uchodźców). W ramach pomocy finansowej głowa rodziny uciekającej przed wojną w Ukrainie może otrzymać 700 zł miesięcznie, a każdy kolejny członek rodziny 600 zł miesięcznie. W tej chwili z pomocy skorzystało 2608 osób, w tym 1009 rodzin. Łączna wartość programu to 55 mln złotych.Dodatkowo od maja przy wsparciu Fundacji Gdańskiej wystartowały dwa programy podmiotów zewnętrznych w postaci wsparcia finansowego. Program Fundacji Biedronki „Witamy i Pomagamy” w postaci kart zakupowych o wartości 300 zł miesięcznie i e-kodów o wartości 50 zł. Łączna wartość programu na terenie Gdańska wynosi 1 649 150 zł.
Do końca maja uchodźcy mogli również otrzymać zestawy ciepłych posiłków. Były one finansowane przez amerykańską organizację World Central Kitchen. W kwietniu i maju na terenie Gdańska wydano łącznie 28 913 posiłków o wartości blisko 2 mln zł.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.