Jedna z mieszkanek Gdańska odkryła niespodziewanego gościa w swoim domu. Podczas sprzątania zauważyła, że po jej kanapie chodzi wielka stonoga. Okazało się, że to nie zwykły robak, lecz jadowity i niebezpieczny wij.
— Mieszkanka ul. Cieszyńskiego, która we wtorek podczas porannego sprzątania natknęła się na niecodziennego intruza w swoim domu. Po jej tapczanie spacerowała 20-centymetrowa skolopendra. Warto podkreślić, że to nie zwykła stonoga, lecz drapieżny, jadowity wij, którego ugryzienie może być niebezpieczne zarówno dla małych zwierząt, jak i ludzi — poinformowała Straż Miejska.
Zaniepokojona mieszkanka Chełmu natychmiast skontaktowała się ze Strażą Miejską. Funkcjonariusze od razu po otrzymaniu zgłoszenia udali się na miejsce i zabezpieczyli intruza.
— Na miejsce przybyli funkcjonariusze z Referatu Ekologicznego, którzy zachowując wszelkie środki ostrożności, bezpiecznie umieścili egzotycznego przybysza w specjalnym pojemniku. Następnie przewieźli skolopendrę do fundacji specjalizującej się w opiece nad egzotycznymi zwierzętami — poinformowała Straż Miejska.
Spotkanie tego gatunku stonogi na wolności w Polsce jest niemożliwe. Są one jednak chętnie trzymane w domowych hodowlach. Mimo podjętych działań nie udało się ustalić właściciela nieproszonego gościa.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.