reklama

Ceny mieszkań rosną u nas najbardziej. Dlaczego? Czynników jest wiele

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Ceny mieszkań rosną u nas najbardziej. Dlaczego? Czynników jest wiele - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Nieruchomości Gdańsk Najnowsze analizy wskazują na to, że właśnie w Trójmieście odnotowaliśmy największe podwyżki cen mieszkań w zeszłym roku. Szczególnie rekordowy był czwarty kwartał 2023 r., ale to nie koniec. Czynników jest wiele, jednak głównym "winowajcą" okazuje się rządowy program Bezpieczny Kredyt 2%.
reklama

Prawie 15 tysięcy za metr

Średnio 14 965 złotych za metr kwadratowy w grudniu ubiegłego roku musiały zapłacić osoby zdecydowane na zakup własnego M nad morzem. Ci, którzy zrobili to rok wcześniej (grudzień 2022 r.), zaoszczędziły na metrze około 3200 złotych. 

Sytuacja stopniowo pogarszała się z miesiąca na miesiąc, kiedy to kończyła się pula najtańszych mieszkań. Gwoździem do trumny okazał się rządowy program Bezpieczny Kredyt 2%, na którym finalnie skorzystały głównie banki oraz deweloperzy. To właśnie te firmy zaczęły lawinowo podnosić ceny mieszkań z uwagi na rekordowy popyt. 

mat. rynekpierwotny.pl

W skali roku dostępność mieszkań spadła o 29%. Jeszcze w grudniu 2022 roku, deweloperzy oferowali prawie 7 tysięcy mieszkań. Pod koniec zeszłego roku ta liczba spadła do lekko ponad 4.9 tysięcy lokali.

Co dalej? Opinie są podzielone

Wraz z lawinowym wzrostem cen mieszkań, pod koniec 2023 roku, nieco wyhamowała ich sprzedaż. Rekordowy był lipiec i październik, kiedy w Trójmieście sprzedawało się ponad tysiąc lokali. W grudniu sprzedało się dokładnie 510 mieszkań.

- Aby średnia cena metra kwadratowego mieszkań na rynku pierwotnym przestała rosnąć, deweloperzy
musieliby radykalnie zwiększyć podaż mieszkań - mówi Marek Wielgo, ekspert portalu RynekPierwotny.pl.

Trójmiejscy deweloperzy do sprzedaży wprowadzili ponad 5.3 tys. lokali. Sprzedali ich natomiast ponad 8.7 tys., przez co równowaga popytowo-podażowa została zachwiana. Dlaczego? Między innymi ze względu na długie procedury administracyjne, a przede wszystkim z uwagi na niepewność co do przyszłych, rządowych programów.

- Deweloperzy dysponują zapasem mieszkań, na które uzyskali w poprzednich latach pozwolenia na budowę,
ale jeszcze jej nie zaczęli. Takie inwestycje można zaś rozpocząć w stosunkowo krótkim czasie – ocenia
Marek Wielgo.

Tak, jak wspominają eksperci, dużo zależy od przyszłości rządowych programów. Na razie wiadomo, że Bezpieczny Kredyt 2% ma zostać zastąpiony w lipcu nową propozycją. Z pewnością zwiększy on popyt, jednak kluczowe pytanie brzmi, czy równocześnie wzrośnie podaż? 

Społecznicy wskazują, że rozwiązaniem odwiecznego problemu może być ogromna inwestycja w mieszkania komunalne, dostępne dla wszystkich. Samorządy stale je budują, jednak potrzeby są znacznie większe.

[news:1503852]

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama