Na terenie dawnego średniowiecznego grodu archeolodzy dokonują odkryć, które już teraz nazywane są jednymi z najważniejszych znalezisk archeologicznych ostatnich lat w Polsce. Od trzech sezonów badania prowadzi zespół pod kierownictwem Sylwii Kurzyńskiej i Moniki Kasprzak z pracowni Archeo Scan. Przez ten czas udało się już dokonać wielu niesamowitych odkryć.
— Prowadzimy już trzeci sezon badawczy. Są to prace archeologiczne przedinwestycyjne ratownicze. Jesteśmy na terenie średniowiecznego grodu gdańskiego i jednocześnie na obszarze cmentarzyska i kościoła datowanego na XII wiek. Daty z badań dendrochronologicznych wskazują na 1040 rok — mówiła w rozmowie z Pulsem Gdańska Sylwia Kurzyńska.
Najstarszy kościół w Polsce odkryty w Gdańsku
W trakcie prac archeolodzy odkryli drewniany kościół o wyjątkowym znaczeniu historycznym. Jego konstrukcja w kształcie krzyża greckiego wskazuje na wcześniejsze tradycje architektoniczne, a miejsce, w którym został znaleziony, łączy się z późniejszymi dziejami Gdańska.
— Odkryliśmy zabudowę grodu, czyli chałupy. Do tego sieć drogową, całą sieć traktów. Napotkaliśmy na ten drewniany kościół, który z pewnością jest większą sensacją niż rycerz. Kościół jest drewniany na planie krzyża greckiego. Jest to najstarszy kościół w Gdańsku, pierwszy kościół Mariacki i najstarszy drewniany kościół w Polsce — dodaje Kurzyńska.
Nagrobek ważnego rycerza wydobyty
Tuż obok, pod warstwą ziemi zaledwie pół metra pod powierzchnią, archeolodzy odnaleźli również kamienną płytę nagrobną z końca XIII wieku z wizerunkiem rycerza. Rzeźba przedstawia postać z tarczą, mieczem i kolczugą, a jej znakomite wykonanie sugeruje, że spoczywająca pod nią osoba miała wysoką pozycję społeczną. Co więcej, rycerz został pochowany najprawdopodobniej tuż przy ołtarzu wspomnianego, najstarszego gdańskiego kościoła.
Płyta nagrobna została znaleziona w czerwcu, a jej wydobycie miało miejsce we wtorek, 8 lipca. Było to wyjątkowo ryzykowne, ponieważ wapień, z którego ją wykonano, jest materiałem kruchym i podatnym na utlenianie. Na szczęście operacja zakończyła się sukcesem.
Chałupy, sieć drogowa i drobna ceramika
Znaleziska nie kończą się jednak na kościele i rycerzu. Zespół badaczy odkrył również sieć ulic grodowych, chałupy, fragmenty ceramiki, zabytki drewniane, metalowe, szczątki zwierzęce, a nawet tzw. ofiary zakładzinowe.
— Mamy ponad 250 pochówków. Jeżeli chodzi o zabudowę mieszkalną na obszarze grodu, to znaleźliśmy fragmenty ceramiki, zabytki drewniane, metalowe, szczątki zwierzęce oraz ofiary zakładzinowe w aktach i również w chałupach — podsumowuje archeolożka.
Co dalej z kościołem?
W miejscu znaleziska, według planów, miała powstać restauracja. Teraz dalszy los terenu i kościoła zależy od decyzji konserwatora zabytków.
— Sąsiadujemy ze Spichlerzem na skrzyżowaniu ulicy Sukienniczej i Grodzkiej. Aktualnie trwają prace remontowe w spichlerzu i jest on zabezpieczony. Jednocześnie prowadzimy wewnątrz badania archeologiczne, a po ich zakończeniu będzie prowadzona dalsza konserwacja. W planach jest, żeby powstała restauracja, natomiast na pozostałym obszarze zostanie zachowany podział percepcyjny historyczny i będzie odtworzona nowożytna zabudowa — zaznacza archeolożka.
Już pod koniec lipca, specjalna komisja powołana przez Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, Dariusza Chmielewskiego, ma ocenić, czy drewniany kościół zostanie poddany konserwacji i wyeksponowany publicznie. Możliwe, że to unikalne znalezisko stanie się jedną z nowych atrakcji turystycznych Gdańska. Wszystko to zależy jednak od opinii wydanej przez konserwatora
Komentarze (0)