Koncepcję zagospodarowania wejścia na plażę na Stogach, która zwyciężyła w konkursie, wykonał warszawski architekt Piotr Person. Za najlepszą pracę dostał nagrodę w wysokości 30 tysięcy złotych. Pomysł na zagospodarowanie, który zyskał uznanie jury, zakłada stworzenie dwóch ster: wejściowej i parkowej.
- Zależało mi przede wszystkim na tym, by w tym projekcie naturalnie wytwarzały się dwie główne strefy: wejściowa - parkowa, bardziej miejska, oraz plażowa. Pomiędzy tymi dwiema strefami umieściłem pergolę, która stanowi jakby element bramy, wejścia na plażę - co jest charakterystyczne dla wielu podobnych założeń, i to jeszcze nawet przedwojennych. To pewna odświętność tego wyjścia na plażę, rodzaj pewnego wydarzenia. Zależało mi, by pokazać to w tym projekcie. W strefie plażowej zaproponowałem powstanie placu plażowego, który poza funkcjami komercyjnymi, by służył mieszkańcom po prostu do tego, by mogli tam posiedzieć, poprzebywać, niekoniecznie korzystając z odpłatnych funkcji - tłumaczy architekt Piotr Person.
Przygotowana koncepcja zakłada budowę sezonowych obiektów, które będą dodatkowymi atrakcjami, zachęcającymi gdańszczan do odwiedzania tego miejsca przez cały rok. W koncepcji przewidziano m.in. budowę pawilonu saun. Na placu plażowym zimą miałoby być otwierane lodowisko.
- Chodzi o to, żeby to miejsce miało charakter całoroczny. Zaproponowałem też dwie główne hale. Jedna z nich służyć ma organizacji różnego typu imprez, w tym przyjęciom i weselom. Natomiast druga hala miałaby charakter restauracyjny, w której mogłaby działać dwupiętrowa restauracja z widokiem na morze, a także snackbar. Te obiekty powstaną z wykorzystaniem technologii drewnianej - zaznacza Piotr Person.
Miasto nie będzie właścicielem kompleksu
Mimo wybrania koncepcji, to nie gdańscy urzędnicy zrealizują projekt. Ma się tym zająć prywatny inwestor, którego znajdzie Gdański Ośrodek Sportu.
- Musimy na spokojnie przejrzeć i przeanalizować zaproponowane rozwiązania. Na pewno będą to wytyczne do dalszych prac związanych ze zmianą przestrzeni na Stogach. Wiemy już dzisiaj, czego możemy się spodziewać, bo jest to wynik pewnego procesu, nad którym pracowała m.in. lokalna społeczność. Mamy więc już kierunki, a teraz musimy rozstrzygnąć, w transparentny sposób, kto zajmie się inwestowaniem, pod naszym nadzorem, w taki sposób, aby nie stracić sensu tej przestrzeni - tłumaczy Leszek Paszkowski, dyrektor Gdańskiego Ośrodka Sportu.
Wybrany w przetargu inwestor najpierw wybuduje nową przestrzeń, a następnie zostanie jego dzierżawcą. Magistrat zaznacza, że docelowe rozwiązania nie będą identyczne z koncepcją. Zwycięski pomysł nie jest projektem budowlanym, dlatego ostateczny efekt może się różnić.
Doświadczenia gdańszczan pokazują, że docelowy kształt inwestycji rzeczywiście może odbiegać od założeń, nawet znacząco. Ostatnim głośnym przykładem takiej inwestycji był plac zabaw dla dorosłych w Parku Reagana, na którym pojawiło się znacznie mniej urządzeń, niż w założeniach projektu.
Teren, który zostanie wydzierżawiony prywatnemu inwestorowi, obecnie także znajduje się w dzierżawie. Jak informują urzędnicy, aktualna dzierżawa zakończy się „w najbliższym czasie”.
[news:1139495]
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.