W środę, 7 sierpnia doszło w Gdańsku do niecodziennej operacji. Lekarze ze Szpitala św. Wojciecha na Zaspie musieli usunąć pacjentce 30-kilogramowego guza jajnika. Jako pierwszy o zdarzeniu poinformował portal Zawsze Pomorze.
- Przed jego usunięciem, gdy zmierzyliśmy pacjentce brzuch, okazało się, że odcinek od spojenia łonowego do wyrostka mieczykowatego miał 80 cm. Dlatego operacja, podczas której asystowała mi dwójka lekarzy plus oczywiście zespół anestezjologiczny i pielęgniarek operacyjnych, nie należała do łatwych - mówił dla portalu prof. UMK dr hab. n. med. Maciej Socha, ordynator Oddziału Położniczo-Ginekologicznego Szpitala św. Wojciecha w Gdańsku.
Dodał, że nigdy nie widział wcześniej tak dużo guza jajnika, a słyszał jedynie o kilkunastokilowych, które były operowane w Polsce.
Guz u pacjentki urósł do takich rozmiarów w zaledwie kilka miesięcy, mimo regularnego badania. W rozmowie z TVN24 informowała, że sięgał od spojenia łonowego do klatki piersiowej. Miała z jego powodu problemy z codziennym funkcjonowaniem, w tym z chodzeniem czy oddychaniem.
Na szczęście był łagodny
Z powodu gabarytów guza zespół medyczny zmierzył się z dość nietypowym problemem w trakcie operacji. Lekarze napotkali trudności przy wyciąganiu go z ciała pacjentki, ponieważ był za ciężki.Finalnie jednak cała operacja zakończyła się sukcesem. Jak podkreślał Socha w rozmowie z Zawsze Pomorze, pacjentka czuje się świetnie, mimo że musieli jej założyć 139 szwów na skórę. Guz został przebadany histopatalogicznie i okazał się łagodny, a operowana nie może uwierzyć, że ponownie ma płaski brzuch.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.