We wtorkowy wieczór, 2 września, we Władysławowie doszło do dramatycznej sytuacji. Przy jednym z wejść na plażę nagle zasłabł mężczyzna. Pomimo natychmiastowej reakcji świadków i wieloetapowej akcji ratunkowej, jego życia nie udało się uratować.
Do zdarzenia doszło tuż po godzinie 18.00. U jednego z plażowiczów wystąpiło nagłe zatrzymanie krążenia. Osoby znajdujące się w pobliżu błyskawicznie podjęły resuscytację krążeniowo-oddechową. Jak podkreślają ratownicy, szybka reakcja przypadkowych świadków była kluczowa, by jak najdłużej podtrzymać funkcje życiowe poszkodowanego do czasu przyjazdu służb.
Do akcji wezwano strażaków-ochotników z Władysławowa, ratowników medycznych z Pucka oraz patrol policji. Medycy wdrożyli zaawansowane czynności ratujące życie, jednak mimo długotrwałej reanimacji nie udało się przywrócić czynności serca.
Zespół Ratownictwa Medycznego z Pucka w mediach społecznościowych podziękował jednej z osób, która od pierwszych chwil aktywnie uczestniczyła w akcji ratunkowej i nie ustawała w wysiłkach aż do przyjazdu służb.
— Z naszej strony pragniemy podziękować Pani Klaudii, która do samego końca aktywnie brała udział w reanimacji. Jej postawa to tylko potwierdza, że umiejętność udzielania pierwszej pomocy jest taka ważna! — czytamy na Facebooku Ratownictwo Medyczne Puck.
Komentarze (0)