W piątek (24 czerwca) po południu na ulicy Potokowej do patrolu drogówki podbiegł roztrzęsiony 59-letni obywatel Białorusi, który poprosił policjantów o pomoc.
- Mężczyzna powiedział funkcjonariuszom, że jego córka siedząca w aucie ma silne bóle brzucha, wymiotuje i traci przytomność. W tym czasie na tej ulicy panował zator drogowy, wynikający z awarii samochodu osobowego, który blokował pas ruchu - mówi podinsp. Magdalena Ciska z gdańskiej policji.
Policjanci po szybkiej ocenie stanu zdrowia młodej kobiety podjęli decyzję o udzieleniu jej pomocy, w bezpiecznym i szybkim dotarciu do szpitala.
- Funkcjonariusze o nietypowej interwencji poinformowali dyżurnego gdańskiej komendy i na czas przejazdu do szpitala włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe - dodaje Magdalena Ciska.
Dzięki pomocy mundurowych młoda kobieta bardzo szybko dotarła do szpitala, gdzie trafiła pod opiekę specjalistów.
Komentarze (0)