reklama

Wtargnął na boisko podczas meczu Lechii. Usłyszał najniższy możliwy wyrok

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: X/@Paweljankowskry

Wtargnął na boisko podczas meczu Lechii. Usłyszał najniższy możliwy wyrok - Zdjęcie główne

Wtargnięcie na murawę podczas meczu Lechii Gdańsk przez aktywistę | foto X/@Paweljankowskry

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości GdańskDobiegła końca sprawa wtargnięcia aktywisty Ostatniego Pokolenia na murawę w trakcie spotkania Lechia Gdańsk — Lech Poznań. W trybie przyśpieszonym gdański sąd skazał młodego mężczyznę na jedną z najniższych możliwych kar. Jak później argumentowano, kluczowe była waga walki o zaprzestanie zmian klimatu, które zagrażają ludzkości.
reklama

Ostatnia kolejka Ekstraklasy w wykonaniu Lechii Gdańsk przyniosła wiele pięknych bramek i zacięty mecz z Lechem Poznań do ostatniej minuty. Mimo to więcej niż o samym spotkaniu mówiło się o tym co miało miejsce poza boiskiem. Najważniejsze wydarzenie rozegrało się bowiem przy słupku jednej z bramek, do której w pewnym z trybun zaczął biec aktywista ostatniego pokolenia.

Celem młodego mężczyzny było przypięcie się opaską zaciskową do słupka. Miało to zwrócić uwagę prezydenta elekta oraz prywatnie kibica Lechii Gdańsk Karola Nawrockiego na ustawę dotyczącą "odbudowy polskiej kolei i transportu autobusowego". Aktywistę szybko złapano, a w środę osądzono.

reklama

Niski wyrok dla aktywisty, który zakłócił mecz Lechii

Aktywista Ostatniego Pokolenia przed gdańskim sądem odpowiadał w trybie przyspieszonym z artykułu 60 ust. 1 Ustawy o imprezach masowych:

Kto w czasie trwania masowej imprezy sportowej, w tym meczu piłki nożnej, wdziera się na teren, na którym rozgrywane są zawody sportowe, albo wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza, podlega grzywnie nie mniejszej niż 180 stawek dziennych, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3.

Proces przebiegł szybko i jak się okazało po myśli aktywistów. Młodego mężczyznę, który wtargnął na boisko skazano bowiem na 3 miesiące prac społecznych. Kluczowe było wzięcie pod uwagę przez sędziego powagę walki Ostatniego Pokolenia w sprawie zmian klimatycznych a zagrożenia dla ludzkości.

reklama

Stanisław usłyszał wyrok: 3 miesiące prac społecznych. Sędzia jednak uznała powagę naszej walki i odstąpiła od wyższej kary. Uznała zapaść klimatu za fundamentalne zagrożenie dla ludzkości. To sukces pokojowego oporu — poinformowali aktywiści.

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo