Konferencja prasowa przed gdańską prokuraturą
W poniedziałek, 3 lutego przed Prokuraturą Okręgową w Gdańsku poseł Kacper Płażyński oraz gdańscy radni PiS zorganizowali konferencję prasową poświęconą zamknięciu mostu Siennickiego. Przeprawa została wyłączona z użytku 10 stycznia z powodu złego stanu technicznego.
Ekspertyza Politechniki Gdańskiej wykazała, że przyczółki mostu przemieszczają się, co grozi osunięciem konstrukcji. Szacuje się, że remont potrwa około dwóch lat i pochłonie 30 mln zł.
Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj: Most Siennicki całkowicie zamknięty. Naprawa zajmie dwa lata
Chcą zbadania zaniedbań ws. mostu Siennickiego
Podczas konferencji poseł Płażyński wskazywał, że władze miasta miały świadomość, że most może w każdej chwili zostać zamknięty. Mimo to nie podjęły działań przygotowawczych.
– Przez ponad pół roku ludzie byli kompletnie nieświadomi tego, jakie ryzyko jest z tym związane, nie mogli przygotować swojego życia – powiedział Płażyński.
Podkreślił także, że teraz władze Gdańska muszą działać w trybie awaryjnym, organizując szybkie przetargi i opracowując rozwiązania dla 17 tysięcy mieszkańców Wyspy Portowej, którzy zostali pozbawieni dogodnej komunikacji z resztą miasta.
Aleksandra Dulkiewicz i Piotr Borawski wskazani w zawiadomieniu
Radny Przemysław Majewski przekazał, że w zawiadomieniu do prokuratury wymieniono prezydent Gdańska Aleksandrę Dulkiewicz i jej zastępcę Piotra Borawskiego jako osoby odpowiedzialne za brak reakcji na alarmujące sygnały dotyczące mostu.
– Są do osoby decyzyjne, które dysponując wiedza o opiniach technicznych które stanowią załączniki do tego zawiadomienie a, dysponowały także ekspertyza z 2020 roku. Powinny doskonale zdawać sobie sprawę z tego, ze trzeba mieszkańców i Wyspę Portową przygotować do tego. Nie zrobiono nic, mimo alarmujących informacji, które znalazły się w tych ekspertyzach przygotowanych przez specjalistów z Politechniki Gdańskiej – komentował Majewski.
Według radnego władze obudziły się na początku tego roku z ręką w nocniku, nie wiedząc, co robić, jakie decyzje podejmować.
– Dziś na szybko probują tuszować swoje zaniedbania. Trzeba było podejmować decyzje pół roku temu – mówił Majewski.
Radny Skiba apeluje do władz, by „wzięły się do pracy”
Radny Andrzej Skiba nazwał zamknięcie mostu skutkiem „wieloletnich zaniedbań” i „niedopełnienia obowiązków” przez rządzących miastem od dwóch dekad. Podczas konferencji stwierdził, że zawiadomienie do prokuratury ma być dla władz „zimnym prysznicem”, który pokaże, że za błędy należy ponosić konsekwencje.
Co na to gdański magistrat?
W ubiegłym tygodniu gdański magistrat opublikował harmonogram działań dotyczących mostu. Wynika z niego, że już w kwietniu 2024 roku podpisano umowę z nowym wykonawcą projektu inwestycji. W maju eksperci Politechniki Gdańskiej zalecili monitoring przemieszczeń przyczółków oraz regularne oględziny konstrukcji. Miasto twierdzi, że od maja do grudnia 2024 roku prowadzono cotygodniowy monitoring obiektu.
Tymczasem w poniedziałek specjalistyczny zespół nurków rozpoczął oczyszczanie dna w pobliżu mostu, by zbadać stan drewnianych pali i pobrać próbki do dalszych analiz. Wyniki tych badań mogą pomóc w określeniu dalszego zakresu prac naprawczych.
Poprosiliśmy o komentarz Urząd Miasta w sprawie złożonego do prokuratury zawiadomienia, jednak nie otrzymaliśmy satysfakcjonującej odpowiedzi.
Jak przekazał rzecznik prasowy magistratu, urząd nie chce komentować tej sytuacji.
– Jesteśmy skupieni na bieżącej pracy, a nie politycznej wojence – przekazał krotko Daniel Stenzel z biura prasowego.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.