System obrazowania satelitarnego ma pomóc gdańskim urzędnikom skuteczniej weryfikować powierzchnie obowiązkiem opodatkowania podatkiem od nieruchomości oraz lepiej analizować zapisy deklaracji podatkowych.
– Jako drugie miasto w Polsce rozpoczęliśmy projekt satelitarnej weryfikacji terenów na potrzeby obliczenia podatku od nieruchomości. Na przełomie stycznia i lutego przeprowadziliśmy pilotaż i uznaliśmy, że warto w ten sposób uzupełniać wiedzę o mieście – mówi Izabela Kuś, Skarbnik Miasta Gdańska. – Dotychczas inwentaryzacja miasta w różnych dziedzinach prowadzona była tradycyjnie przez specjalnie zatrudniane do tego celu osoby. Dzisiaj za pomocą technologii możemy wykonać te prace znacznie szybciej i już ze wstępnie wykonanymi analizami - dodaje.
Projekt systemu, który powinien być gotowy w połowie 2023 roku, wykona wrocławska firma SatRevolution.
Jak to będzie działało?
Satelita regularnie wykonuje fotografie Gdańska, które wraz ze zdjęciami archiwalnymi oraz ortofotomapami są wygrywane do algorytmu. Fotografie poddawane są obróbce. Sztuczna inteligencja wychwytuje budynki oraz inne budowle i oblicza ich prawdopodobną powierzchnię. Uzyskane dane są porównywane m.in. z danymi o gruntach i budynkach, uproszczoną mapą własności, żeby np. stwierdzić, czy jest to teren osoby fizycznej czy prawnej. W ten sposób przygotowuje się raporty dla działek, które są przekazywane pracownikom Wydziału Budżetu Miasta i Podatków Urzędu Miejskiego w Gdańsku.Dzięki pomocy satelitów można stwierdzić np. pojawienie się nowych budynków i budowli, rozbudowę istniejących obiektów, prowadzenie działalności gospodarczej na działce osoby fizycznej, czy prowadzenie działalności w budynku będącym własnością osoby fizycznej, np. sklepu w domu jednorodzinnym. Zidentyfikowane przypadki mogą wpływać na potrzebę regulacji kwestii podatkowych. Każdy taki przypadek ma być rozpatrywany przez urzędników indywidualnie.
- Zdarzają się sytuacje, w których mamy do czynienia z niezgłoszoną lub błędnie zgłoszoną do opodatkowania nieruchomością (np. zgłoszono mniejszą powierzchnię budynku), dlatego apelujemy, aby w razie wątpliwości bądź przeoczenia, samemu zgłosić się do Wydziału Budżetu Miasta i Podatków, aby kwestię podatkową uregulować – podkreśla Agnieszka Trojanowska, dyrektor Wydziału. – Za wcześnie jednak, aby mówić o skali tego zjawiska w Gdańsku. Na ten moment wiemy, że w analogicznym projekcie we Wrocławiu szacowano, że należności z powodu niezgłoszenia bądź niewłaściwego opodatkowania mogą sięgać 3 milionów złotych. Projekt we Wrocławiu jeszcze trwa – dodaje.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.