Do niebezpiecznie wyglądającego pożaru doszło w poniedziałek 16 grudnia na gdańskim Przymorzu Małym. Chwilę po godzinie 10 rano nad ul. Śląską miały pojawić się wielkie kłęby czarnego dymu. Jak zdradził nam bryg. Jacek Jakóbczyk, na miejsce wysłano sześć zastępów Straży Pożarnej.
Powodem szybkiego rozprzestrzeniania się ognia oraz spektakularnego czarnego dymu widzianego z innych ulic było zapalenie się na jednym z placów budowy styropianu. Wraz z nim ogień objął także folię, która znajdowała się na rusztowaniu.
W tej chwili obsługujemy pożar na ul. Śląskiej. Na terenie budowy zapalił się styropian i rusztowanie z folią [...] Na miejscu jest naszych sześć zastępów — informuje w rozmowie z Pulsem Gdańska rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku bryg. Jacek Jakóbczyk.
Chwilę przed godziną 11 strażacy mieli bardzo szybko opanować pożar, który okazał się mniej poważny, niż można było zakładać po pojawieniu się nad dzielnicą dymu. Jak dotąd nie ma informacji, by ktokolwiek został ranny w tym zdarzeniu. Jeszcze przez kilkadziesiąt minut mogą trwać czynności związane z dogaszaniem ognia.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.