Pożar hali na gdańskiej Przeróbce, do którego doszło 5 lutego, spowodował poważne straty dla systemu roweru miejskiego MEVO. W ogniu stanęło aż 1500 jednośladów, w tym ponad 1300 elektrycznych rowerów Segway oraz 1000 baterii zasilających te pojazdy. W wyniku pożaru liczba dostępnych dla użytkowników systemu rowerów zmniejszyła się do około 3300, co stanowi 80% rowerów wymaganych umową.
Obszar Metropolitalny Gdańsk-Gdynia-Sopot oraz operator systemu, firma CityBike Global, od momentu zdarzenia prowadzą intensywne działania mające na celu jak najszybsze uzupełnienie brakujących rowerów. Pomimo poniesionych strat, operator zapewnia, że system funkcjonuje bez zakłóceń, a użytkownicy nadal mogą korzystać z dostępnych pojazdów. Problem związany z funkcjonowaniem MEVO może się pojawić w okresie letnim, kiedy to potrzeba odnośnie ich ilości jest znacznie wyższa.
Jakie są konsekwencje pożaru?
Pożar hali sprawił, że flota MEVO uległa znacznemu uszczupleniu. Przed zdarzeniem w systemie znajdowało się 4900 rowerów, z czego 4099 było przeznaczonych dla użytkowników, a pozostałe pełniły funkcję rezerwową. Po utracie 1500 pojazdów liczba dostępnych rowerów spadła do około 3300. Oznacza to, że system nadal funkcjonuje, ale nie spełnia w pełni warunków umowy, która wymaga dostępności 4099 pojazdów.
Straty finansowe operatora oszacowano na około 11 mln zł. Kwota ta może jednak wzrosnąć, ponieważ zakup nowych rowerów będzie prawdopodobnie droższy niż poprzednie dostawy.
Kiedy MEVO wróci do pełnej sprawności?
Jednym z kluczowych pytań jest termin uzupełnienia floty i przywrócenia systemu do pełnej funkcjonalności. Cały czas trwają jednak prace związane z uzupełnieniem pełnego stanu floty.
– Od dnia pożaru prowadzimy rozmowy z operatorem MEVO, by jak najszybciej uzupełnić flotę. Pracujemy nad szczegółowym planem działań, który pozwoli odbudować system – mówi Jarosław Maciejewski z obszaru metropolitarnego.
Obecnie hiszpański operator CityBike Global negocjuje z firmą Segway warunki zakupu i harmonogram dostaw nowych jednośladów. Z uwagi na międzynarodowy transport oraz konieczność przygotowania rowerów do użytkowania, trudno określić dokładną datę ich dostarczenia.
– Do końca lutego system funkcjonuje normalnie, z połową floty do dyspozycji użytkowników. Od 1 marca na ulice metropolii wyjedzie około 3100–3200 rowerów. Brakujące jednoślady będą włączane do systemu partiami, w miarę ich dostarczania przez producenta– dodaje Maciejewski.
Czy operator był ubezpieczony?
Ważnym aspektem całej sytuacji jest kwestia ubezpieczenia. Rowery należą do operatora CityBike Global, a zgodnie z umową MEVO posiada ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej (OC). Oznacza to, że firma jest zabezpieczona przed ewentualnymi roszczeniami klientów i osób trzecich.
Nie obejmuje to jednak samej floty rowerów – operator nie miał dodatkowego ubezpieczenia mienia własnego, co oznacza, że koszty zakupu nowych pojazdów spoczywają na nim. OMGGS, jako zamawiający usługę zarządzania MEVO, nie jest właścicielem rowerów i nie ponosi odpowiedzialności za ich utratę.
Co dalej z MEVO?
Pomimo pożaru system roweru miejskiego działa i będzie funkcjonował zgodnie z umową, choć w ograniczonym zakresie. Kluczowe pytanie brzmi, kiedy uda się przywrócić pełną flotę i czy użytkownicy odczują niedobór jednośladów w sezonie letnim.
Produkcja oraz przygotowanie nowych rowerów dla użytkowników zajmie od 3 do 4 miesięcy, a do tego czasu, w okresie letnim, użytkownicy muszą się liczyć z możliwymi problemami z dostępnością. Prowadzone są jednak rozmowy związane z częściową relokacją rowerów do miejsc, w których zaobserwowano większe zainteresowanie.
W hali produkowano narkotyki?
Tydzień po tragicznym pożarze rozpoczęły się oględziny miejsca zdarzenia, podczas których odkryto ślady po laboratorium do produkcji narkotyków. Z ustaleń Radia Gdańsk wynika, że służby analizują możliwość wybuchu pożaru właśnie w laboratorium.
– Dowody zostały przekazane do laboratorium kryminalistyki, aby potwierdzić, z jaką substancją mamy do czynienia – przekazała w rozmowie z Radiem Gdańsk prokurator Agnieszka Nickel-Rogowska.
Na razie nie wiadomo jednak, czy działalność takiego laboratorium mogła mieć związek z wybuchem pożaru. Śledczy biorą tę możliwość pod uwagę, ale jak dotąd nie znaleziono jednoznacznych dowodów na potwierdzenie tej hipotezy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.