Trójmiejska Manifa odbywa się już od 18 lat. Wspólnie manifestowało kilkaset osób. Uczestnikom wydarzenia przyświecał nie tylko feminizm i walka o prawa kobiet, ale również sytuacja na granicy białoruskiej, wojna na Ukrainie, sytuacja polskiego szkolnictwa i sprawy klimatyczne.
- Osoby transpłciowe boją się wyjeżdżać z Ukrainy do Polski. Polska jest homofobiczna. Proces zmiany dokumentów, który jest tutaj możliwy, razem z późniejszymi badaniami i papierologią jest nieludzki - mówiła Ewa Werda.
Podczas wydarzenia oficjalnie ogłoszono sukces projektu „Legalnej Aborcji”. Projekt zostanie złożony w sejmie z okazji dnia kobiet, 8 marca. Przez kilka miesięcy udało się zebrać ponad 100 000 podpisów. Po jego wprowadzeniu dopuszczono by legalne przerwanie ciąży do 12 tygodnia, na życzenie.
- W Polsce od 3 lat walczymy o zmianę definicji gwałtu. Od zeszłego roku w zamrażarce, w sejmie jest petycja, którą złożyły posłanki Lewicy. Od roku walczymy żeby pani Witek zaczęła coś z tym robić - mówiła Beata, jedna z uczestniczek
Osoby, które chcą wesprzeć petycje, której celem jest przyspieszenie projektu, mogą ją znaleźć na facebookowej stronie Fundacji Feminoteka.
Uczestnicy rozpoczęli Manifę pod ratuszem na ulicy Długiej, następnie przeszli przez Hucisko i zakończyli wydarzenie na Placu Solidarności.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.