Uchwała Krajobrazowa miała zmusić przedsiębiorców do stosowania reklamy stonowanej, kulturalnej, szanującej kontekst miejsca i przede wszystkim szanującej mieszkańców. Na początku kwietnia zakończył się dwuletni okres przejściowy, podczas którego przedsiębiorcy mieli dostosować swoje reklamy i szyldy do nowego prawa.
Reklama prezydencka
Mimo że od daty granicznej minęły już prawie dwa miesiące, spora część reklam nadal nie zniknęła z przestrzeni publicznej. Co więcej, na niezgodnych z uchwałą nośnikach pojawiają się nowe reklamy. Od kilku dni w internecie toczy się dyskusja na temat reklamy Rafała Trzaskowskiego, która zawisła na skrzyżowaniu ulicy Do Studzienki oraz alei Grunwaldzkiej.
Zarząd Dróg i Zieleni odpowiedzialny za realizację Uchwały Krajobrazowej potwierdza, że nośnik reklamowy nie jest zgodny z prawem. - W każdym przypadku reklamy mówimy o kilku stronach: firmie będącej właścicielu nośnika, właścicielu gruntu oraz podmiocie reklamującym się na nośniku. Jeśli podmiot reklamujący się na nośniku sam w sobie nie jest jego właścicielem, to kupuje go od firmy zewnętrznej (firmy reklamowej). Ten nośnik należy do tzw. profesjonalnej branży reklamowej, które nie został dostosowany w terminie 2 kwietnia - mówi Dariusz Słodkowski, Kierownik Działu Użytkowania Przestrzeni Publicznej GZDiZ.
Jak zaznacza Słodkowski w rozmowie z Pulsem Gdańska, GZDiZ wszczął postępowanie administracyjne dla tego nośnika reklamowego.
Koniec taryfy ulgowej
Na początku kwietnia Zarząd Dróg i Zieleni informował, że w związku z pandemią firmy, które nie dostosowały się do nowych przepisów mogą liczyć na urzędniczą wyrozumiałość. Sporo firm tłumaczyło bowiem, że swoje nośniki chcieli demontować w ostatniej chwili, a pandemia im to uniemożliwiła.
- Praca urzędnicza cechuje się wyrozumiałością, dążeniem do realizacji wniosków w zgodzie z przepisami prawa powszechnie obowiązujące. Ustawodawstwo krajowej z dniem 25 maja br. umożliwiło wznowienie postępowań administracyjnych, a kolejne etapy „odmrażania gospodarki" umożliwiły swobodne poruszanie, jednocześnie zaznaczam, że nigdy żadne przepisy nie zakazały wykonywania pracy zawodowej np. polegającej na demontażu nośników - mówi Dariusz Słodkowski.
Jak zaznacza Kierownik Działu Użytkowania Przestrzeni Publicznej GZDiZ, podlegli mu urzędnicy od 28 maja rozpoczęli kontrole oraz wszczynają postępowania administracyjne wobec właścicieli kolejnych nośników reklamowych.
Kontrole, ale i sygnały od mieszkańców
Urzędnicy większość postępowań rozpoczynają po własnych wizjach terenowych kolejnych dzielnic miasta. Jak mówi Dariusz Słodkowski, są też jednak sygnały od mieszkańców. - Otrzymujemy zgłoszenia od mieszkańców, kierowane różnych formami, głównie poprzez Gdańskie Centrum Kontaktu. Przede wszystkim opieramy jednak na własnej kontroli i wykonywaniu wizji terenowych kolejnych obszarów miasta - mówi nam Słodkowski.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.