reklama

Wysiadł z auta z maczetą w ręku. Wszystko zaczęło się od zwykłej uwagi

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: KMP Gdynia

Wysiadł z auta z maczetą w ręku. Wszystko zaczęło się od zwykłej uwagi - Zdjęcie główne

foto KMP Gdynia

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kronika kryminalnaPolicja zatrzymała 39-letniego mieszkańca Gdańska, który w centrum Gdyni kopnął w samochód taksówkarza i groził mu maczetą po tym, jak kierowca zwrócił mu uwagę na przechodzenie w niedozwolonym miejscu. Mężczyzna usłyszał zarzuty i objęty został dozorem policyjnym oraz zakazem zbliżania się do pokrzywdzonego.
reklama

Groźby w samym sercu Gdyni

Do zdarzenia doszło na ulicy Władysława IV. Funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Gdyni – Śródmieściu otrzymali pilne zgłoszenie o mężczyźnie, który kopnął w samochód kierowcy taksówki i groził mu maczetą.

reklama

Gdy chwilę później zaparkował swój pojazd w pobliżu skrzyżowania ulic Traugutta i Władysława IV, zwrócił mu uwagę na niewłaściwe zachowanie na drodze. Doszło do wymiany zdań, podczas której przechodzień opluł kierowcę, a następnie podszedł do swojego samochodu, wyjął z niego maczetę i ruszył w kierunku zgłaszającego – relacjonują gdyńscy policjanci.

Napięcie rosło z każdą sekundą

Według ustaleń mundurowych taksówkarz zauważył mężczyznę przechodzącego przez jezdnię w miejscu niedozwolonym, jadąc ulicą Traugutta. Zatrzymał się dopiero kilkadziesiąt metrów dalej, nie spodziewając się, że chwilę później stanie się celem agresywnego ataku.

reklama

Agresor, po krótkiej wymianie zdań, zdecydował się wrócić do swojego auta. Zamiast odjechać, sięgnął po replikę maczety i zaczął iść w stronę taksówkarza. Kierowca toyoty, czując się zagrożony, schował się w swoim pojeździe i z jego wnętrza wezwał policję.

Atak na samochód i szybka interwencja

Chwilę przed przyjazdem patrolu 39-latek kopnął w tylne drzwi taksówki, powodując wgniecenie karoserii. Straty w pojeździe oszacowano na kilkaset złotych. Mężczyzna został obezwładniony przez funkcjonariuszy i przewieziony do policyjnej celi.

Przyznał się do tego, że kopnął w samochód, napluł w twarz kierowcy toyoty oraz poszedł do swojego pojazdu po replikę maczety – informują policjanci.

reklama

Prokurator nałożył dozór i zakaz zbliżania się

39-latek usłyszał zarzuty zniszczenia mienia, kierowania gróźb karalnych oraz naruszenia nietykalności cielesnej. Grozi mu odpowiednio do 5 lat, 3 lata i 1 roku pozbawienia wolności.
W czwartek prokurator zastosował wobec niego dozór policyjny, a także zakazał kontaktowania się i zbliżania do pokrzywdzonego.

Ostateczny wymiar kary poznamy po rozprawie sądowej. Sprawa wywołała w Gdyni dyskusję na temat bezpieczeństwa kierowców taksówek i coraz częstszych przypadków agresji drogowej.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo