Na gdańskich Siedlcach doszło do dość nietypowej sytuacji. W miniony piątek, 25 sierpnia policja otrzymała zgłoszenie dotyczące drobnej kradzieży w jednym ze sklepów przy ulicy Kartuskiej. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby złodziej nie zaczął straszyć sprzedawcy "bronią".
- Policjanci odebrali zgłoszenie, że w jednym ze sklepów na Siedlcach mężczyzna ukradł piwo, a podczas zdarzenia wskazał sprzedawcy na przedmiot przypominający broń, po czym zostawił kradziony alkohol i uciekł. Na miejsce przestępstwa skierowano policyjnych wywiadowców - relacjonują mundurowi z KMP w Gdańsku.
Policjanci stworzyli rysopis sprawcy, a następnie ruszyli do poszukiwań. Na tej samej ulicy znaleźli oni mężczyznę podejrzanego o to przestępstwo. Przy sobie miał również przedmiot przypominający broń oraz amunicję.
Straszak, którego użył mężczyzna - fot. KMP w Gdańsku
Po sprawdzeniu tego przedmiotu udało się ustalić, że jest to pistolet alarmowo-hukowy, na którego posiadanie konieczne jest specjalne zezwolenie. Teraz sprawdza go biegły.
Policjanci przedstawili zarzut zmuszenia do określonego zachowania, przez wskazanie sprzedawcy pistoletu, aby ten nie ujął go jako złodzieja. Za takie działania, 22-latek może spędzić w więzieniu 3 lata.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.