Akcja służb w rejonie potoku Strzyża
Na miejscu błyskawicznie pojawiła się policja, straż pożarna i prokurator. Teren został odgrodzony i zabezpieczony, aby nikt nie naruszył potencjalnych śladów. Pracowali technicy kryminalistyki, którzy dokumentowali każdy szczegół zdarzenia. Pod nadzorem prokuratora wykonano oględziny miejsca i ciała.
Świadkowie wydarzeń informowali lokalne media, że działania służb trwały kilka godzin, a w okolicy panowała cisza i niepokój. Potok Strzyża, zazwyczaj spokojne miejsce spacerów, stał się centrum uwagi mieszkańców pobliskich osiedli.
Policja: udział osób trzecich wstępnie wykluczony
Podinsp. Magdalena Ciska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku przekazała mediom, że ze wstępnych ustaleń wynika, iż w zdarzeniu najprawdopodobniej nie brały udziału osoby trzecie. Mimo to wszystkie okoliczności tragedii będą dokładnie sprawdzane w toku śledztwa.
Funkcjonariusze apelują o kontakt do osób, które mogły widzieć mężczyznę w rejonie potoku Strzyża w godzinach porannych. Każda informacja może pomóc w ustaleniu tożsamości zmarłego i odtworzeniu ostatnich godzin jego życia.
Śledztwo w toku
Ciało mężczyzny zostało zabezpieczone i przewiezione do Zakładu Medycyny Sądowej w Gdańsku. Tam przeprowadzona zostanie sekcja zwłok, która ma wskazać dokładną przyczynę śmierci. Dopiero po jej wynikach śledczy będą mogli w pełni potwierdzić, czy doszło do nieszczęśliwego wypadku, czy innych okoliczności.
Spokój zakłócony tragedią
Potok Strzyża to miejsce, które na co dzień odwiedzają spacerowicze i mieszkańcy pobliskich osiedli. Makabryczne odkrycie wstrząsnęło lokalną społecznością. W rejonie ulicy Mikołaja Reja przez kilka godzin pracowały służby, a dostęp do potoku był ograniczony.
Komentarze (0)