Drogie trunki i biżuteria w centrum Gdańska
Śledztwo rozpoczęło się od kradzieży dwóch butelek whisky w sklepie przy ul. Stągiewnej. Alkohol o wartości blisko 1450 zł zniknął 12 września. Policjanci szybko ustalili, kto stoi za przestępstwem i rozpoczęli intensywne poszukiwania sprawcy.
Niedługo później okazało się, że to nie była jedyna kradzież na jego koncie. Funkcjonariusze powiązali 40-latka z innym zdarzeniem, do którego doszło w sierpniu w sklepie przy ul. Pańskiej. Zniknęły tam przywieszki, biżuteria oraz dwie miski warte w sumie niemal 4300 zł.
Zatrzymanie w centrum handlowym
We wtorkowe popołudnie 16 września kryminalni namierzyli podejrzanego w jednym z gdańskich centrów handlowych. Mężczyzna miał przy sobie trzy walizki i twierdził, że zamierza wyjechać do Warszawy. Policjanci postanowili sprawdzić ich zawartość.
W jednej z walizek odnaleziono biżuterię pochodzącą z sierpniowej kradzieży. Na tym jednak nie koniec. Podczas legitymowania okazało się, że 40-letni obywatel Mołdawii jest poszukiwany i ma do odbycia 59 dni pozbawienia wolności za wcześniejsze przestępstwa przeciwko mieniu.
Zarzuty i pobyt w więzieniu
Mężczyzna usłyszał już zarzuty za dwie kradzieże w Gdańsku. Został przewieziony do zakładu karnego, gdzie odbędzie zaległą karę. Policjanci nie wykluczają, że odpowie także za inne podobne przestępstwa.
Za kradzież mienia o takiej wartości grozi mu teraz kara nawet do 5 lat więzienia.
Skuteczna praca gdańskich policjantów
Policja podkreśla, że szybkie działania kryminalnych ze Śródmieścia doprowadziły do zatrzymania sprawcy, zanim zdążył opuścić miasto. Dzięki temu skradziona biżuteria nie trafiła na czarny rynek, a poszukiwany obywatel Mołdawii został osadzony w zakładzie karnym.
Komentarze (0)