Chciał uciec z Polski. Zatrzymano złodzieja auta Tuska

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Pixabay

Chciał uciec z Polski. Zatrzymano złodzieja auta Tuska - Zdjęcie główne

foto Pixabay

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kronika kryminalna41-letni mieszkaniec Sopotu został zatrzymany na lotnisku w Gdańsku tuż przed planowanym wylotem z Polski. Usłyszał już zarzuty w sprawie kradzieży samochodu rodziny premiera Donalda Tuska.
reklama

Kradzież lexusa w Sopocie

Do zdarzenia doszło w nocy w Sopocie, gdzie prywatnie mieszka Donald Tusk. Zgłoszenie o kradzieży luksusowego lexusa wpłynęło do policji we wtorek rano. Funkcjonariusze natychmiast rozpoczęli poszukiwania, które szybko przyniosły efekt. Jeszcze tego samego dnia auto odnaleziono na parkingu w Gdańsku.

reklama

Zatrzymanie na lotnisku

W sobotę o godzinie 6 rano policjanci wkroczyli do akcji na gdańskim lotnisku. 41-letni mieszkaniec Sopotu szykował się do wylotu do Burgas w Bułgarii. Akcja była szybka i zdecydowana. Mężczyzna nie stawiał oporu, był całkowicie zaskoczony, że służby zdołały go tak szybko namierzyć.

Według rzeczniczki pomorskiej policji Kariny Kamińskiej zatrzymanie było finałem szeroko zakrojonych działań kryminalnych i dochodzeniowo-śledczych, które trwały od chwili zgłoszenia kradzieży.

Zarzuty i grożące kary

W Prokuraturze Rejonowej w Sopocie zatrzymany usłyszał dwa zarzuty. Pierwszy to kradzież z włamaniem pojazdu oraz znajdującego się w nim mienia. Drugi dotyczy usunięcia dokumentu auta, czyli dowodu rejestracyjnego.

reklama

Za kradzież z włamaniem grozi kara od roku do nawet 10 lat więzienia. Za drugie przestępstwo – od 3 miesięcy do 5 lat. Mężczyzna nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Na wniosek prokuratury sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące.

Premier pod specjalną ochroną

Sprawa kradzieży auta rodziny Donalda Tuska odbiła się szerokim echem. Jak podał „Super Express”, kierownictwo MSWiA zdecydowało o wzmocnieniu ochrony szefa rządu. Służba Ochrony Państwa analizuje wszystkie procedury i sprawdza, czy konieczne są dodatkowe środki bezpieczeństwa.

Anonimowy funkcjonariusz SOP tłumaczył w rozmowie z dziennikarzami, że co prawda formalnie służba nie ma obowiązku chronić mienia znajdującego się poza posesją premiera, ale w praktyce takie sytuacje zawsze podlegają dodatkowej uwadze.

reklama

Kryminalna przeszłość zatrzymanego

41-latek, który usłyszał zarzuty, nie po raz pierwszy ma problemy z prawem. Jak ustaliła Polska Agencja Prasowa, był już wcześniej karany za oszustwa oraz przestępstwa przeciwko życiu. Podczas przeszukania jego miejsca zamieszkania policja zabezpieczyła materiał dowodowy, który ma pomóc w dalszym śledztwie.

Śledczy nie wykluczają, że sprawa ma wątki szersze niż sama kradzież auta i badają, czy mężczyzna działał samodzielnie, czy miał wspólników.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
logo