Dzisiaj, w poniedziałek, 6 października o godzinie 15.00, w zabytkowym Dworze Artusa na Długim Targu odbyły się uroczystości jubileuszowe gdańskich par małżeńskich. Wydarzenie zgromadziło 36 par, które mogą pochwalić się 65-, 60-, 55- i 50-letnim stażem wspólnego życia.
Podczas spotkania małżonkowie zostali uhonorowani medalami, kwiatami i listami gratulacyjnymi. Ci, którzy obchodzą Złote Gody, czyli 50-lecie małżeństwa, otrzymali Medale za Długoletnie Pożycie Małżeńskie, przyznawane przez Prezydenta RP. Pozostałe pary również nagrodzono pamiątkowymi medalami i upominkami.
Medale wręczała Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska, która z uznaniem mówiła o sile miłości i roli, jaką jubilaci odegrali w historii miasta. Podkreśliła, że wśród obecnych są pary z 65-letnim stażem, a niektórzy z małżonków miało ogromny wpływ na rozwój powojennego Gdańska.
Jeden z Panów odbudowywał kamienice, które zostały zniszczone po II wojnie światowej. To piękny symbol – bo tak jak odbudowywaliśmy nasze miasto, tak Państwo przez lata budowaliście swoje rodziny i wspólne życie - mówiła prezydent Aleksandra Dulkiewicz.
Dodała także, że wspólne trwanie mimo trudności to ogromna wartość
Nie ma relacji, w której zawsze jest łatwo. Dlatego z całego serca dziękuję, że mimo przeciwności jesteście razem. To wielka sztuka i powód do dumy - podkreśliła.
Po tych słowach jubilaci podzielili się swoimi refleksjami na temat wspólnego życia, zdradzając sekret długoletniego małżeństwa.
To wielkie szczęście znaleźć kogoś, z kim można przejść przez całe życie – przez radości i przez trudne chwile. Naszym sekretem jest cierpliwość i poczucie humoru - przyznaje para z 60-letnim stażem.
Inni Jubilaci dodali:
Nie ma dnia bez „dziękuję” i „przepraszam”. Trzeba rozmawiać, nawet jeśli nie zawsze się zgadzamy. To podstawa każdego małżeństwa - mówi para z 55-letnim stażem.
Uroczystość przebiegła w ciepłej, rodzinnej atmosferze, wypełnionej wzruszeniem i radością. Po ceremonii wystąpili śpiewacy operowi Maria Malinowska i Łukasz Wroński, którzy zachwycili publiczność wykonaniami m.in. arii z operetki „Księżniczka Czardasza” oraz popularnego utworu „Brunetki, blondynki” Jana Kiepury.
Nie zabrakło również symbolicznego toastu za zdrowie i dalszą pomyślność jubilatów, kieliszki szampana uniesiono w geście gratulacji i wdzięczności za wspólne lata pełne miłości.
Przepis na długowieczne małżeństwo?
Zgodnie powtarzano, że kluczem są rozmowa, kompromis, wzajemny szacunek i poczucie humoru. Choć każdy związek jest inny, wszystkich łączy jedno – codzienna praca nad relacją i umiejętność bycia razem mimo upływu lat. Jubilaci podkreślali, że ważne jest nie tylko wspólne świętowanie sukcesów, ale też wspieranie się w trudnych chwilach, dzielenie obowiązków, a przede wszystkim słuchanie drugiej osoby. Nie chodzi o perfekcję, lecz o wytrwałość, cierpliwość i otwartość na zmiany w życiu, które pojawiają się wraz z upływem czasu. Jak mówili, codzienna troska, drobne gesty czułości i umiejętność śmiania się razem - nawet w obliczu problemów, sprawiają, że małżeństwo nie tylko trwa, ale staje się coraz głębsze i pełniejsze.
Komentarze (0)