System finansowania szkół niesamorządowych
W Gdańsku działa 511 jednostek oświatowych, w tym 299 placówek niesamorządowych. W 2025 roku budżet edukacyjny miasta wyniósł ponad 2,3 miliarda złotych, z czego aż 30 procent przeznaczono na dotacje dla sektora niepublicznego. To środki rządowe, samorządowe, a często również pieniądze rodziców, którzy nie zawsze wiedzą, że ich czesne uzupełnia finansowanie z podatków.
Jak podkreśla Monika Chabior, zastępczyni prezydent Gdańska ds. rozwoju społecznego i równego traktowania:
– Oświata — zarówno publiczna, jak i niepubliczna — jest niezwykle ważna, ale też bardzo kosztowna, dlatego musimy mieć pewność, że środki publiczne są wydawane rzetelnie i odpowiedzialnie.
Najczęstsze nieprawidłowości
Kontrole wykazują dwa główne typy problemów w szkołach niepublicznych. Pierwszy dotyczy pobierania dotacji na uczniów, którzy faktycznie nie uczęszczają na zajęcia, a w skrajnych przypadkach nawet na osoby już nieżyjące. Zdarzają się również przypadki zawyżania danych dotyczących kształcenia specjalnego, aby uzyskać wyższe dotacje.
Drugi typ nieprawidłowości dotyczy wydatkowania pobranych środków. Jak tłumaczy Damian Awieruszko, zastępca dyrektora Wydziału Edukacji UMG:
– Drugim, znacznie trudniejszym obszarem jest weryfikacja prawidłowości wydatkowania dotacji, gdzie najczęściej ujawniają się próby zaliczania wydatków, które nie mogą być finansowane z pieniędzy publicznych. W takich sprawach często konieczna jest droga sądowa. Konsekwentnie ją prowadzimy i odzyskujemy środki, do których miasto ma prawo. W skrajnych sytuacjach składamy także zawiadomienia do prokuratury o wyłudzeniach dotacji i część z tych postępowań kończy się wyrokami.
Przykłady niewłaściwych wydatków obejmują m.in. opłacanie karmy dla psa czy bardzo wysokich nagród, a także sytuacje, w których środki przeznaczone na nauczanie języka kaszubskiego wykorzystywano np. na wycieczki zamiast na pracę nauczyciela.
Stały zespół kontrolny w Gdańsku
Od czterech lat działa dwudziestoosobowy zespół kontrolny, co jest ewenementem w skali kraju. Kontrole obejmują obecnie osiem placówek i właśnie stamtąd pochodzi znacząca część odzyskiwanych środków.
Jak zauważa Monika Chabior:
– Z perspektywy mieszkańców kluczowe jest to, że dzięki stałej kontroli odzyskujemy znaczące środki — w tym roku to już 15 milionów złotych, a kolejne sprawy są w toku.
Część podmiotów po kontroli dokonuje także samokontroli i zwraca środki bez konieczności nakładania kar, co pokazuje, że praca zespołu ma również efekt prewencyjny.
Trzy filary kontroli finansowej
Działania miasta opierają się na trzech etapach kontroli:
- Weryfikacja rocznych rozliczeń – placówki dokonują korekt sprawozdań i zwrotu pobranych dotacji. W 2025 roku ma to przynieść ponad 10 milionów złotych dla budżetu miasta.
- Kontrole frekwencji w szkołach policealnych – dotacja przysługuje jedynie za uczniów obecnych na co najmniej 50 procent obowiązkowych zajęć. Od 2018 roku prowadzone są weekendowe kontrole, co w 2025 roku pozwoli odzyskać około 5 milionów złotych.
- Kontrole pobrania i wydatkowania dotacji – prowadzone według planu publikowanego w BIP i na wniosek instytucji takich jak Kuratorium Oświaty. W 2025 roku kwoty do zwrotu wynoszą ponad 5,6 miliona złotych.
Współpraca z instytucjami kontrolnymi
Gdańsk współpracuje również z Krajową Administracją Skarbową, regionalnymi izbami obrachunkowymi i Najwyższą Izbą Kontroli, co wzmacnia skuteczność nadzoru nad finansami.
Efekty działań są wymierne. Jak podkreśla Damian Awieruszko:
– Efekt jest wymierny — w ostatnich trzech latach odzyskaliśmy 32 miliony złotych i ta kwota rośnie, pokazując, że obrana przez nas metoda jest skuteczna.
Komentarze (0)