Zaniedbania i postępująca degradacja zabytku
Bastion św. Elżbiety to zabytek z XVI wieku, który przez długie lata pozostawał zapomniany i zaniedbany. Dawniej ważna część fortyfikacji miejskich, dziś niestety jest świadectwem wieloletnich zaniedbań. Obiekt stał się nie tylko ruiną, ale także miejscem, gdzie gromadzone są odpady i które służy jako tymczasowe schronienie dla osób bezdomnych. Pomimo wielu interwencji ze strony miasta i lokalnych radnych, sytuacja nie uległa poprawie.
Nowi właściciele, spółka Bastion Investment, przejęli obiekt z zamiarem przeprowadzenia rewitalizacji. Zapowiadali, że prace konserwatorskie i porządkowe zostaną zakończone do końca 2025 roku. W planach były między innymi oczyszczenie murów, odgrzybianie, uzupełnienie ubytków i wzmocnienie konstrukcji. Niestety obecnie widoczny jest dalszy postęp degradacji, co potwierdza zerwany dach i obecność śmieci wokół budowli. Tymczasowe ogrodzenie, które miało chronić teren przed dalszymi zniszczeniami i nielegalnym składowaniem odpadów, okazuje się nieskuteczne.
Znaczenie bastionu dla Gdańska i reakcje mieszkańców
Bastion św. Elżbiety leży na głównym szlaku turystycznym miasta i codziennie mija go setki turystów oraz mieszkańców. W miejscu, które mogłoby stanowić wizytówkę Gdańska, obecnie wita ich widok zdewastowanego i zapuszczonego zabytku. W związku z tym wielu lokalnych mieszkańców i aktywistów apeluje do władz miasta o pilną interwencję. Pojawiają się głosy, że jeśli inwestor nie wywiązuje się ze swoich obowiązków, obiekt powinien zostać odebrany prywatnemu właścicielowi i objętą opieką miejską.
„Przechodzę tamtędy codziennie i trudno nie zauważyć, jak zaniedbany jest ten bastion. To smutne widzieć taki zabytek w tak złym stanie, zwłaszcza w centrum miasta. Śmieci wokół, odpadający dach — to nie wygląda dobrze i raczej odstrasza niż zachęca do spacerów. Mam nadzieję, że w końcu ktoś się tym zajmie, bo miejsce o takiej historii zasługuje na lepszy los” — mówi Anna, mieszkanka Gdańska.
Plany rewitalizacji i przyszłość obiektu
Pomimo obecnych problemów, spółka Bastion Investment deklaruje, że planuje kompleksową rewitalizację obiektu. W dalszej perspektywie ma powstać tam nowoczesna przestrzeń usługowa, prawdopodobnie z lokalem gastronomicznym, który ożywi okolicę i wkomponuje się w tkankę miejską. Projekt zakłada również zabezpieczenie i konserwację murów oraz poprawę infrastruktury wokół bastionu.
Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Gdańsku podkreśla, że wszelkie prace muszą być prowadzone zgodnie z wymogami konserwatorskimi oraz pod ścisłym nadzorem. Termin zakończenia robót jest wyznaczony na koniec 2025 roku, jednak obecne tempo i jakość prac budzą wątpliwości.
Czy miasto powinno przejąć bastion?
Wobec narastających problemów pojawiają się pytania o rolę władz miejskich w ochronie i rewitalizacji zabytków. Podobne sytuacje miały miejsce wcześniej, gdy władze miasta zdecydowały się przejąć i odrestaurować historyczne obiekty, które popadły w ruinę. Część mieszkańców i radnych postuluje, aby Gdańsk podjął podobne działania wobec bastionu św. Elżbiety, jeśli prywatny inwestor nie zrealizuje planów.
Bastion to nie tylko element historii, ale także potencjalna atrakcja turystyczna i przestrzeń usługowa, która może znacząco wpłynąć na rozwój centrum Gdańska. Ochrona i rewitalizacja zabytku to wyzwanie, które wymaga zdecydowanych i skoordynowanych działań.
Komentarze (0)