reklama

Nowa Warszawska gotowa. ZTM nadal nie mówi, jak ją wykorzysta [ZDJĘCIA]

Opublikowano:
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Transport miejski Dzisiaj muszą się zakończyć ostatnie prace wykończeniowe na budowie Nowej Warszawskiej. Lada dzień rozpoczną się odbiory techniczne. Mimo że trasa jest już zbudowana, Zarząd Transportu Miejskiego dopiero pracuje nad ofertą. Pasażerowie wciąż nie wiedzą, dokąd w ogóle będzie można dojechać dzięki nowej trasie tramwajowej.
reklama

Dziś koniec budowy, zgodnie z terminem

Zgodnie z umową, budowa trasy tramwajowej Nowa Warszawska musi zakończyć się do końca listopada 2022 roku, a więc do dzisiaj. Rzeczywiście trasa wygląda na gotową, co zresztą przyznają urzędnicy. Wkrótce rozpoczną się odbiory inwestycji i pierwsze jazdy testowe.

- Na budowie trasy Nowa Warszawska wykonano wszystkie prace torowe. Prędkość, z jaką będą poruszały się tramwaje na trasie, będzie wahać się od 30 do 70 km/h. Przejazdy testowe planowane są na grudzień i będą trwały prawdopodobnie jeden dzień. Zadaniem testów jest sprawdzenie wszystkich parametrów w praktyce i wychwycenie ewentualnych problemów w przejezdności tramwajów po nowej trasie. Analizowane jest m.in. napięcie w trakcji, kwestie oznakowania czy rozstaw torów – tłumaczy w rozmowie z portalem Puls Gdańska Aneta Niezgoda z Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska.

Warto podkreślić, że inwestycja kończy się zgodnie z założonym terminem. Jest to o tyle ciekawe, że terminowe zakończenie prac budowlanych nie zdarza się zbyt często. Przykładowo budowa alei Pawła Adamowicza, czy remont trasy tramwajowej na Stogi, zaliczyły roczne opóźnienie. Czas na budowę Nowej Warszawskiej był jednak oszacowany ostrożniej niż przy poprzednich inwestycjach.

Trasa gotowa, więc co z otwarciem?

Mimo, że budowa Nowej Warszawskiej dobiega końca, nadal nie wiadomo, kiedy pojedzie po niej tramwaj. Najpierw inwestycja musi przejść odbiory.

- Przez około 2 miesiące trwać będą odbiory, po czym konieczne będzie uzyskanie tzw. pozwolenia na użytkowanie – informuje zdawkowo Aneta Niezgoda z DRMG.

Urzędnicy konsekwentnie unikają jakiegokolwiek doprecyzowania terminu otwarcia nowej trasy. Jak zauważają, nie wiadomo jak przebiegną odbiory. Nie wiadomo, czy w ich trakcie nie będzie trzeba dokonywać poprawek, ile może ich wystąpić, a także jak długo mogłaby potrwać naprawa ewentualnych usterek. Jedyny ostrożnie wskazywany termin to pierwszy kwartał przyszłego roku. Mieszkańcy muszą uzbroić się w cierpliwość. Otwarcie może nastąpić na początku stycznia, ale równie dobrze nie powinno dziwić otwarcie pod koniec marca.

Oferta? ZTM nabiera wody w usta

Co gorsze, Zarząd Transportu Miejskiego nie przedstawił do tej pory nawet ogólnych założeń dotyczących obsługi nowej trasy tramwajowej. Część mieszkańców nie kryje zniecierpliwienia.

- Zastanawiam się, co się będzie działo po otwarciu trasy tramwajowej. Dokąd pojedzie tramwaj? Czy linia 118 zostanie utrzymana? – martwi się pani Małgorzata, mieszkanka ulicy Jeleniogórskiej.

Oferta na nowej trasie budzi zainteresowanie mieszkańców.

- Przydałaby się linia do Wrzeszcza. Dziś jeżdżę autobusem 115, ale jedzie koszmarnie długo i stoi w korkach na Warszawskiej – mówi pan Tomasz, którego spotkaliśmy na Nowej Warszawskiej.

ZTM tymczasem nabrał wody w usta i o obsłudze nowej trasy nie informuje w ogóle.

-  Czekamy jeszcze na dane z najnowszych Gdańskich Badań Ruchu, które zleca Biuro Rozwoju Gdańska. Dane te pozwolą nam dokładnie skalibrować docelową siatkę połączeń, która będzie musiała funkcjonować w bardzo trudnych warunkach budżetowych – informuje nas Paulina Chełmińska z referatu prasowego UM w Gdańsku.

Niestety mimo próśb urzędnicy nie poinformowali nas, kiedy zostaną zebrane dane ze wspomnianych badań. Według informacji z początku kwietnia badania powinny zakończyć się najpóźniej do dzisiaj. Nie wiemy jednak, czy badania nie doznały opóźnienia.

Projekt budżetu na 2023 rok poznaliśmy 15 listopada. Określono w nim, że tramwaje pokonają w 2023 roku o 180 tysięcy wozokilometrów więcej niż w tym roku. ZTM posiada więc dane o budżecie, jakim będzie dysponował. Uchwalenie budżetu nastąpi dopiero 15 grudnia, jednak jest to kwestia czysto formalna.

W minionych latach w przestrzeni medialnej pojawiały się informacje o planach uruchomienia linii tramwajowej na trasie Brętowo PKM – Stogi przez al. Adamowicza, Nową, Warszawską, Chełm, al. Armii Krajowej, Podwale Przedmiejskie. Nie wiemy jednak, czy plany te są aktualne. Nie wiemy również, czy byłaby to jedyna linia na tej trasie.

5 sierpnia tego roku dyrektor ZTM Sebastian Zomkowski zapowiadał w mediach społecznościowych, że niedługo zostanie przestawiony projekt sieci połączeń tramwajowych z uwzględnieniem trasy Nowa Warszawska. Od owego „już niedługo” miną wkrótce 4 miesiące. Poprosiliśmy ZTM, aby przedstawili naszym czytelnikom ogólne założenia dotyczące obsługi nowej trasy tramwajowej, czyli dokąd będzie można pojechać bezpośrednio na przykład z przystanku przy Piotrkowskiej. Do momentu publikacji artykułu ZTM nie odpowiedział na nasze pytania.

[facebook:https://www.facebook.com/SZomkowski/posts/pfbid03518Kwh6tbLrwH2ugeUzW9JSQjgoz7KFyzJoYn1zguyuJRte3RisvH8So7sAvNP5Yl]

W Poznaniu oferta znana z wyprzedzeniem

Wobec dużej powściągliwości organizatora przewozów w informowaniu pasażerów o obsłudze nowej trasy postanowiliśmy sprawdzić, jak się informuje pasażerów o takich wydarzeniach w innych miastach. Za przykład niech posłuży otwarta w połowie tego roku nowa trasa tramwajowa na Naramowice w Poznaniu.

ZTM Poznań ma do swoich pasażerów diametralnie inne podejście. W wakacje 2021 roku, na niecały rok przed otwarciem linii do krańcówki Błażeja, organizator oficjalnie zaproponował mieszkańcom kilka wariantów obsługi nowej trasy i przeprowadził konsultacje. Przygotowano kilka propozycji linii tramwajowych wraz z ich przebiegami wraz z modyfikacjami kursujących w pobliżu tras autobusowych.

Na początku stycznia 2022 roku poznański ZTM przedstawił wybrany po konsultacjach wariant obsługi nowej trasy. Wskazano linie tramwajowe, które zostaną skierowane na nową trasę wraz z ich trasami przejazdu i częstotliwością kursowania. Otwarcie trasy nastąpiło 4 miesiące później, 23 kwietnia 2022 roku.

ZTM Poznań prezentuje całkowicie inny niż w Gdańsku poziom informowania pasażerów także w przypadku innych zmianach. Poznański organizator informuje swoich pasażerów o ważnych zmianach, np. z powodu remontu ważnej trasy Poznańskiego Szybkiego Tramwaju, z trzytygodniowym wyprzedzeniem. ZTM Gdańsk o gigantycznych zmianach i utrudnieniach związanych ze wstrzymaniem ruchu tramwajów na Łostowice na ponad 2 miesiące poinformował zaledwie dwa dni przed ich wejściem w życie.

[news:1328884]

Jak wygląda Nowa Warszawska?

Nową Warszawską mogą już oglądać wszyscy mieszkańcy. Kilka tygodni temu udostępniono do użytku drogę rowerową i chodnik, które biegną wzdłuż torów tramwajowych. Trasa łączy pętlę Ujeścisko z aleją Havla, w którą wpina się na wysokości przystanku Przemyska. Na trasie znajdują się przystanki:

  • na wysokości osiedla SM Szadółki położonego przy ulicy Częstochowskiej (przystanek nie jest połączony chodnikiem ze wspomnianym osiedlem),
  • przy skrzyżowaniu z ulicą Piotrkowską,
  • pomiędzy ulicą Łódzką a aleją Havla,
Na przystanku Przemyska na trasie łostowickiej powstał dodatkowy peron dla tramwajów jadących w kierunku Ujeściska. Na skrzyżowaniu Nowej Warszawskiej z trasą na Łostowice powstały tory kierunkowe dla tramwajów skręcających w stronę Nowej Warszawskiej. Dzięki temu nie będą one blokowały pojazdów szynowych jadących aleją Havla na wprost.

Co ważne, Nowa Warszawska jest ulicą bez jedni dla samochodów. Znajduje się na niej tylko chodnik, droga rowerowa i tory tramwajowe. Wbrew niektórym głosom, inwestycję można nazywać ulicą. Najsłynniejsza ulica w Gdańsku – Długa, także jest ulicą, mimo że nie można poruszać się po niej samochodami. Podobnych przykładów jest w mieście więcej.

Wzdłuż trasy posadzono kilkadziesiąt drzew. Jeśli rośliny się przyjmą, trasa może okazać się całkiem przyjemnym ciągiem spacerowym w zielonej przestrzeni. Niestety na trasie zastosowano klasyczne torowisko tramwajowe. Nie ujrzymy tu efektownego zielonego torowiska, jakie powstało na przykład na najnowszej trasie tramwajowej w Poznaniu na Naramowice, czy na najnowszej warszawskiej trasie na Winnicę.

Mankamentami trasy jest niewielka liczba ławek. Znajdują się one głównie w okolicach przystanków. Na odcinkach pomiędzy przystankami jest tylko jedna ławka – pomiędzy ulicą Piotrkowską a Łódzką. Nie najlepsze wrażenie robi także „barieroza” wzdłuż trasy. O ile oddzielenie barierkami torów od drogi rowerowej i chodnika można zrozumieć, tak nie wiedzieć dlaczego projektant na wielu odcinkach oddzielił barierkami chodniki od trawników. Ich brak obniżyłby nieco koszty inwestycji oraz zwiększył jej estetykę.

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama