Mimo, że automaty biletowe w autobusach i tramwajach w większości dużych polskich miast są oczywistym elementem wyposażenia, w większości gdańskich pojazdów próżno szukać takich urządzeń. Dla pasażerów jest to problem, gdyż od ponad roku zakup biletów w autobusie czy tramwaju jest praktycznie niemożliwy. Sprzedaż prowadzą dziś wyłącznie kierowcy autobusów BP Tour, które obsługują przede wszystkim linie wyjeżdżające poza Gdańsk, np. do Sopotu, Pruszcza Gdańskiego, czy Otomina i Starej Piły.
Panująca w Gdańsku sytuacja jest wyjątkowa w skali kraju i nie ułatwia życia pasażerom. ZTM zachęca, aby bilety kupować przez aplikacje mobilne. Z bardzo różnych przyczyn część osób nie chce, nie umie lub zwyczajnie nie może takich aplikacji korzystać.
Aplikacje mobilne są powszechnie dostępne w także w innych miastach, lecz są jedną z wielu możliwości zakupu, a organizatorzy transportu np. w Warszawie, Poznaniu, Krakowie, czy Wrocławiu nie ograniczając pasażerom możliwości zakupu biletu zrzucając całej odpowiedzialności na aplikacje w smartfonach.
Aby zachęcić pasażera do transportu zbiorowego, należy między innymi pozwolić mu zakupić bilet w taki sposób, jaki jest dla niego wygodny. Tymczasem brak prowadzonej sprzedaży w pojazdach jest dla części pasażerów zwyczajnie uciążliwe.
Należy pamiętać, że sprzedaż biletów przez kierowców i motorniczych nie jest dobrym rozwiązaniem – rozprasza prowadzącego pojazd i wydłuża czas przejazdu. Większość dużych miast słusznie z niego zrezygnowała, jednakże jednocześnie dając pasażerom w zastępstwie biletomaty, w których można kupić bilet na pokładzie pojazdu. ZTM Gdańsk natomiast jeden kanał dystrybucji biletów zlikwidował, ale nie zastąpił go nowym.
Kilka tygodni przeciągnęło się do pół roku
Problem przed wakacjami zdawał się dostrzegać wiceprezydent Gdańska Piotr Borawski, który odpowiada między innymi za transport zbiorowy w mieście. W czerwcu tego roku informował, iż do czasu uruchomienia systemu elektronicznej portmonetki FALA zostanie wdrożone rozwiązanie tymczasowe.
- W autobusach i tramwajach Gdańskie Autobusy i Tramwaje rezygnujemy ze sprzedaży karnetów przez prowadzących pojazdy, w najbliższych tygodniach wypracujemy odrębny system sprzedaży biletów dla pasażerów do czasu uruchomienia systemu FALA, zachęcamy do korzystania z aplikacji, automatów biletowych i innych punktów sprzedaży – informował Piotr Borawski.
Wiceprezydent wspomniał o kilku tygodniach. Od tego czasu minęło pół roku, a w temacie nie zmieniło się nic. Bilet w wielu miejscach ciężko kupić, bo biletomatów nie ma w pojazdach oraz na wielu przystankach i węzłach przesiadkowych. Sprawdziliśmy, czy przedwakacyjne zapowiedzi w ogóle zostaną zrealizowane.
- Negocjowane są z podmiotami zewnętrznymi warunki współpracy, dlatego na tym etapie nie będziemy publikować szczegółów – komentuje sprawę zapowiadanego przez wiceprezydenta tymczasowego rozwiązania Dagmara Szajda z ZTM Gdańsk.
Organizator transportu jak mantrę powtarza natomiast formułkę o zakupie biletu przez mobilne aplikacje.
- W każdym pojeździe można kupić bilet przez aplikację mobilną. Zachętą do zakupu takiego rodzaju biletów oprócz wygody jest też cena. Są one tańsze od papierowych biletów. Bilet online na jeden przejazd (normalny) jest tańszy o 20 groszy i kosztuje 3,60 zł, ulgowy jest tańszy o 10 groszy i kosztuje 1,80 zł. Ogromny wzrost liczby sprzedanych biletów tym kanałem dystrybucji świadczy o jego rosnącej popularności – mówi Dagmara Szajda.
„Ogromny wzrost”, niepoparty przez przedstawicielkę ZTM danymi liczbowymi, spowodowany jest najpewniej likwidacją możliwości zakupu biletu na pokładzie pojazdów. Co jednak z pasażerami, którzy nie chcą i nie mogą z różnych przyczyn kupować biletów w taki sposób? Odpowiedzi na to pytanie nie znają pasażerowie, nie chce na nie również odpowiedzieć ZTM.
Na przystankach za mało biletomatów
Pomijając brak możliwości zakupu biletu w pojazdach, problemem jest także mała liczba biletomatów na przystankach. Sztandarowym przykładem „białej plamy” w sieci stacjonarnych biletomatów, na którą często skarżą się mieszkańcy Gdańska, jest najnowszy gdański węzeł przesiadkowy Ujeścisko. Obsługuje go jedna linia tramwajowa oraz 5 linii autobusowych dziennych i dwie nocne. Stacjonarnego biletomatu nie ma jednak nie tylko na tym węźle, ale także w promieniu ponad 1,5 kilometra. Co w takiej sytuacji ma do zaoferowania ZTM pasażerom, którzy chcą zakupić bilet i skorzystać z transportu publicznego? Na chwilę obecną oprócz aplikacji mobilnej nic.Na przystanku nie ma biletomatu, gdyż miejscy urzędnicy nie mają wpływu na to, gdzie pojawią się takie urządzenia. ZTM podpisał kilka lat temu umowę z operatorem stacjonarnych urządzeń, w której nie zapisano możliwości ustalania przez ZTM przystanków, na których biletomaty są ustawiane. Możliwe jest tylko proponowanie operatorowi lokalizacji, w których te urządzenia mogłyby się pojawić.
- Węzeł Ujeścisko, ale także inne lokalizacje w okolicy, zostały już przekazane właścicielowi i operatorowi automatów. Obecnie w Gdańsku funkcjonuje system automatów biletowych postawionych i eksploatowanych na własny koszt przez podmiot zewnętrzny. Oznacza to, że o lokalizacji automatu w danym miejscu decyduje ten podmiot na podstawie opłacalności inwestycyjnej – mówi Dagmara Szajda.
Warto przypomnieć, iż węzeł Ujeścisko wraz z całą trasą tramwajową wzdłuż al. Pawła Adamowicza funkcjonuje już od blisko 1,5 roku. W okolicy znajduje się kilka dużych osiedli oraz szkoła podstawowa i przedszkole.
[news:1170774]
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.