Kierowcy stoją, choć tramwaj nie jedzie
Choć droga nie jest jeszcze w pełni oddana do użytku kierowcy już niepokoją się o płynność ruchu. Sygnalizacja świetlna zatrzymuje bowiem czasem samochody na skrzyżowaniu z torami tramwajowymi, na przykład przed skrzyżowaniem z ul. Nową Wołkowyską. W takich miejscach, gdzie droga przecina się wyłącznie z linią tramwajową w zupełności wystarczyłyby światła wzbudzane przez nadjeżdżający tramwaj.W przeciwieństwie do samochodów tramwaj przejeżdża po torach raz na kilka minut. Ponieważ wstępnie na al. Adamowicza przewidziano kursowanie tylko jednej linii tramwajowej, stałoczasowy cykl sygnalizacji na przejeździe drogowo-tramwajowym jest całkowicie nieuzasadniony. Powodowałoby to zatrzymywanie samochodów na kilkanaście sekund mimo, że przez tory nie przejeżdżałby żaden tramwaj. Analogicznie tramwaj mógłby niepotrzebnie zatrzymywać się na czerwonym świetle i tracąc cenne sekundy w rozkładzie jazdy.
Zarząd Dróg i Zieleni sygnalizuje, że część świateł do czasu zakończenia budowy może jeszcze nie działać w pełni prawidłowo.
- Na alei Pawła Adamowicza funkcjonuje cały czas tymczasowa organizacja ruchu. W dalszym ciągu odbywają się tam prace przy kanalizacji teletechnicznej, która jest niezbędna do prawidłowego funkcjonowanie sygnalizacji świetlnej. W związku z tym, do czasu zakończenia budowy i przekazania ulicy, mogą występować na skutek postępu prac, pewne przełączenia lub uszkodzenia, które mogą wpływać na prawidłowe funkcjonowanie sygnalizacji świetlnych – informuje w rozmowie z serwisem Puls Gdańska Magdalena Kiljan, rzecznik prasowy GZDiZ.
Tramwaj w gąszczu świateł
Na liczącej około 2,7 kilometra alei Pawła Adamowicza tramwaj będzie miał do pokonania wiele skrzyżowań z sygnalizacją świetlną. Im większa liczba świateł, tym gorszy będzie czas przejazdu tramwaju po nowej trasie. Aby tramwaj był atrakcyjnym środkiem transportu szczególnie istotne jest, by wszędzie tam gdzie to możliwe stosować wzbudzanie zezwolenia na pokonanie skrzyżowania przez tramwaj.Na alei Adamowicza tramwaje będą musiały pokonać sygnalizację świetlną aż dziewięć razy, z czego aż sześć razy na odcinku około 700 metrów, między skrzyżowaniem z ul. Warszawską a skrzyżowaniem z ul. Kartuską. Zarząd Dróg i Zieleni uspokaja jednak, że część świateł będzie wzbudzana, z korzyścią zarówno dla tramwajów jak i samochodów.
- W ciągu budowanej alei Pawła Adamowicza tramwaj będzie wzbudzał sygnał zielony jedynie na przejazdach przez jezdnię, w okolicy remizy strażackiej przy Armii Krajowej oraz przed skrzyżowaniem z ul. Nową Wołkowyską. Na pozostałych skrzyżowaniach, sygnał zielony będzie nadawany cyklicznie – tłumaczy Magdalena Kiljan.
To częściowo pomoże tramwajom poprawić czas przejazdu. W dalszym ciągu do pokonania pozostaje 7 skrzyżowań z sygnalizacją świetlną. Jeśli sygnalizacje na poszczególnych skrzyżowaniach nie będą ze sobą dobrze zsynchronizowane może okazać się, że prędkość komunikacyjna tramwaju na nowej trasie okaże się skrajnie nieatrakcyjna dla pasażerów. Pierwszy test płynności przejazdu tramwajów po al. Pawła Adamowicza nastąpi za około 2 miesiące.
Rozmieszczenie sygnalizacji dla tramwajów na al. Adamowicza/mapa: OSM
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.