W ciągu pierwszych trzech kwartałów 2020 roku gdańskie lotnisko odprawiło 1 472 945 pasażerów. To o ponad 64% mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Z miesiąca na miesiąc widać jednak, że ta liczba pasażerów po marcowym lockdownie systematycznie rośnie.
W ostatnim czasie mamy w Gdańsku w każdym miesiącu ponad 150 tysięcy pasażerów. W lipcu było ich 154 tys., w sierpniu ponad 233 tys., a we wrześniu prawie 178 tysięcy. To znaczy, że powoli wracamy do latania. W gdańskim porcie w tym roku mamy szansę na obsłużenie w sumie około dwóch milionów pasażerów, w ubiegłym mieliśmy ich ponad pięć milionów i ten spadek jest realnym skutkiem koronawirusa dla naszej firmy - mówi Tomasz Kloskowski prezes, Portu Lotniczego Gdańsk im. Lecha Wałęsy.
W tym roku wynik gdańskiego lotniska powinien zamknąć się w okolicy 2 milionów pasażerów. To tyle, ile port lotniczy osiągnął po raz pierwszy w 2013 roku. Wynik zbliżony do tego sprzed siedmiu lat pokazuje jak silny wpływ ma pandemia koronawirusa na transport lotniczy. Władze lotniska zamierzają jednak odrobić straty dość szybko.
- Odrobimy to w ciągu trzech lat. Ludzie chcą podróżować, spotykać się ze znajomymi, zwiedzać inne kraje, chcą latać do pracy i mieć swobodę tej podróży. Obecnie część z nich obawia się obostrzeń wprowadzanych przez poszczególne państwa, na przykład zakazów lotów, kwarantanny czy obowiązkowych testów na koronawirusa. Pasażerowie w czasach niepewności wstrzymują się od latania, a lotnictwu jest potrzeby spokój do odbudowania ruchu lotniczego. Czekamy więc na ustabilizowanie sytuacji. Widzimy, że państwa strefy Schengen zaczynają porozumiewać się co do tego, jak powinno wyglądać podróżowanie i w Europie nie ma już zakazów lotów. Czekamy na kolejne uzgodnienia. Latanie powinno być uwolnione, podobnie jak swobodne jest poruszanie się samochodami, pociągami czy pływanie promami. I dla każdego środka transportu powinny być w Europie i w strefie Schengen takie same zasady sanitarne i medyczne - mówi Tomasz Kloskowski.
Spadek liczby pasażerów jest największym z odnotowanych w tym roku. Liczba operacji lotniczych spadła "tylko" o 45% i wyniosła 20 256. Tu także widać tendencję wzrostową. W kwietniu operacji lotniczych było tylko 522, zaś we wrześniu już 2778. O niecałe 5% w ciągu trzech kwartałów spadła masa obsłużonych ładunków cargo. Jednakże wynik osiągnięty we wrześniu 2020 roku jest już o 12% wyższy niż we wrześniu 2019 roku. W ciągu ostatniego miesiąca obsłużono 621 310 kg ładunków, zaś od początku roku było to 4 861 792 kg.
Wszystkie wspomniane spadki niestety przełożyły się na notowaną aktualnie stratę w wysokości 3 milionów 456 tysięcy złotych.
- Sytuacja finansowa gdańskiego lotniska jest stabilna. Planowaliśmy w 2020 roku mieć zyski, niestety będą straty, jednak prawdopodobnie nie większe niż 5-10 milionów złotych. Zamierzamy straty sfinansować ze środków z kredytu. Czekamy także na pomoc rządową - informuje Tomasz Kloskowski.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.