Pokłócił się w pracy ze współpracownicą. W odwecie przebił jej opony w aucie

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: ROKA | Zdjęcie: KMP Gdynia

Pokłócił się w pracy ze współpracownicą. W odwecie przebił jej opony w aucie - Zdjęcie główne

Przebijał opony w Gdyni | foto KMP Gdynia

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości GdańskW Gdyni-Oksywiu doszło do nietypowego aktu wandalizmu. 27-letni obywatel Uzbekistanu przeciął opony w samochodzie, myśląc, że należy do kobiety, z którą wcześniej miał konflikt zawodowy. Jak się okazało – pomylił auta. Teraz grozi mu kara nawet do 5 lat więzienia.
reklama

Do incydentu doszło w poniedziałek na terenie stoczni przy ulicy Kadłubowców w Gdyni. Około godziny 15:30 dyżurny Komisariatu Policji w Gdyni-Oksywiu otrzymał zgłoszenie o uszkodzeniu pojazdu. Na miejsce natychmiast zostali skierowani dzielnicowi, którzy zastali ochronę zakładu, poszkodowaną kobietę oraz sprawcę zdarzenia.

Z ustaleń policjantów wynika, że 27-letni mężczyzna chciał zniszczyć auto należące do 39-letniej rekruterki z Gdańska. Powodem działania miała być wcześniejsza rozmowa dyscyplinująca, którą kobieta przeprowadziła z mężczyzną w związku z jego nieobecnością w pracy. W akcie zemsty postanowił przeciąć opony w jej samochodzie, jednak przez pomyłkę uszkodził pojazd należący do innej osoby.

Dwie przecięte opony i ponad 1200 zł strat

Sprawca, używając nożyka, przeciął dwie opony w samochodzie marki Renault. Właścicielką pojazdu okazała się inna osoba, niezwiązana z konfliktem. Straty oszacowano na ponad 1200 złotych. Policjanci zabezpieczyli zapis monitoringu i przeprowadzili oględziny uszkodzonego auta.

reklama

Dzięki szybkim działaniom służb mundurowych mężczyzna został zatrzymany na miejscu zdarzenia. Dzielnicowi przesłuchali świadków, zabezpieczyli materiał dowodowy, a następnie przewieźli sprawcę do policyjnej celi. Cała procedura została przeprowadzona zgodnie z obowiązującymi standardami.

27-latek odpowie teraz za zniszczenie mienia. Zgodnie z obowiązującym prawem, za taki czyn grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Sprawą zajmuje się obecnie gdyńska policja, która prowadzi dalsze czynności w tej sprawie.

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu pulsgdyni.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
logo