Już ponad sześć lat temu władze Gdańska zapowiadały budowę dwóch, piętrowych parkingów rowerowych przy dworcach Gdańsk Główny i Gdańsk Wrzeszcz. Zamysł był prosty: stworzyć porządne, bezpieczne i wygodne węzły przesiadkowe wzorem miast holenderskich. Temat ucichł i powrócił dwa lata temu, gdy magistrat zapowiedział inwestycję przy dworcu we Wrzeszczu. Parking przy stacji Gdańsk Główny nie doczekał się jednak realizacji, a rowerzyści mogą korzystać teraz z okrągłego 0 miejsc do parkowania pod dworcem głównym (nie licząc stacji Mevo).
[news:1123085]
[news:1459853]
Bezpłatny i pierwszy taki w Gdańsku?
Mimo tego, że piętrowe parkingi rowerowe pojawiają się coraz częściej w polskich miastach, to konstrukcja we Wrzeszczu będzie pierwszą tego typu w naszym mieście. Jak wygląda nowy budynek w liczbach?
- 500 miejsc dla rowerów (stojaki piętrowe oraz tradycyjne)
- 13 milionów złotych - tyle kosztowała nowa inwestycja
- 3 wejścia zewnętrzne
- stacja naprawy rowerów
- prowadnica rowerowa na 1 piętro
Nowy typ stojaków w Gdańsku. Przy każdym stanowisku dołączona jest instrukcja. Fot. DRMG
Cały budynek jest monitorowany, choć każdy będzie mógł do niego wejść. Parking nie jest ogrzewany, poza pomieszczeniem socjalnym dla kierowców autobusów na parterze. Co ciekawe na kilku stanowiskach zamontowano ładowarki, pozwalające na ładowanie jednośladu, gdy ten będzie zaparkowany. Nie trzeba będzie szukać wolnych miejsc, bo na parterze specjalne tablice wskażą w czasie rzeczywistym, ile wolnych miejsc jest dostępnych na piętrze i na parterze.
Wejście na poziom +1 parkingu, fot. DRMG
Na piętro prowadzą dwie pary schodów: zewnętrzne i wewnętrzne wraz z prowadnicą dla rowerów. W budynku nie przewidziano windy, co krytykuje wiele osób. Sam parking będzie bezpłatny.
Duże kontrowersje wśród rowerzystów
Na temat parkingu od dłuższego czasu wypowiadają się liderzy grupy "Rowerowa Metropolia". Zarzucają oni niegospodarność władzom Gdańska.
- Parking moloch na 500 miejsc w tragicznej lokalizacji, od strony, z której na dworzec przyjeżdża najmniej ludzi, po schodach - na piętrze, nad bazą dla kierowców, czyli jak zmarnować miliony złotych na totalny bubel - komentował kilka miesięcy temu Roger Jackowski, miejski aktywista rowerowy i członek zarządu dzielnicy Wrzeszcz Dolny.
Aktywiści krytykują również brak windy oraz fakt, że parking będzie ogólnodostępny. Niektórzy mówią wprost o bublu, który powstaje jedynie po to, aby władze Gdańska mogły "cykać sobie foteczki na facebooku".
- Z jednej strony cieszy, że powstaje dodatkowa infrastruktura rowerowa, szczególnie ta łącząca rowery/ hulajnogi z komunikacją miejską, z drugiej strony niestety powstaje to wszystko kompletnie nie w tej proporcji ani kolejności co jest potrzebne dla właściwego rezultatu. Czyli tak jak to jest, gdy rozwój infrastruktury odbywa się bez master planu - pisze mieszkaniec Gdańska, Kamil na miejskiej grupie "Kręć Kilometry dla Gdańska".
Wiele osób zadaje też pytanie retoryczne "ile za tę kwotę można by wybudować dróg rowerowych".
[news:1477137]
[news:1437732]
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.