reklama

Mevo bije rekordy popularności. Jak wygląda serwis rowerów?

Opublikowano:
Autor:

Mevo bije rekordy popularności. Jak wygląda serwis rowerów? - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Rowery Rower metropolitalny Mevo z miesiąca na miesiąc pobija rekordy popularności. Czerwone jednoślady widać na każdej ulicy, a letnie dni tylko sprzyjają rowerowym przejażdżkom. Czy operator jednak nadążą z wymianą baterii i serwisem rowerów? Jedno jest pewne, powtórki z Mevo 1.0 na razie nie będzie.
reklama

Średnio 50 rowerów na serwisie

Spora popularność rowerów Mevo to również ich wzmożona eksploatacja. Jednoślady są wypożyczane przez różne osoby, więc czasem wystarczy jeden przejazd, aby pojazd przestał nadawać się do jazdy. Niestety, ale największą plagą są nadal wygięte koszyki na skutek np. przewozu drugiej osoby. Choć taka usterka nie uniemożliwia jazdy, to z pewnością utrudnia bezpieczne załadowanie większego bagażu.

- Najwięcej przypadków dotyczy wygiętych koszyków w wyniku przewożenia w nich innych osób. Zdarzają się też łańcuchy wymagające regulacji. Rowery są zabierane nie tylko po zgłoszeniu usterki przez użytkowników. Hiszpański Operator regularnie sprawdza rowery w trakcie codziennych prac terenowych, takich jak relokacja czy wymiana baterii - tłumaczy w rozmowie z Pulsem Gdańska Klaudia Kaźmierczak, koordynatorka ds. marketingu Mevo.

Dzienna liczba wypożyczeń rowerów Mevo wynosi w ostatnim czasie około dwunastu tysięcy. Jeśli na serwis trafia średnio od 40 do 60 pojazdów, to łatwo wyliczyć, że jest to zaledwie 1-1.5% całej floty. 

- Od początku uruchomienia systemu odnotowaliśmy kilka przypadków “elektryków”, które wymagały naprawy wspomagania. Każdy zgłoszony przypadek jest weryfikowany przez hiszpańskiego Operatora - nadmienia Kaźmierczak.

Nasza rozmówczyni dodaje także, że część doraźnych napraw może być realizowana na miejscu. 

[news:1594024]

Ile czasu na naprawę ma operator?

Ważną kwestią jest również usterka, która uniemożliwia dalszą jazdę lub wypożyczenie roweru. Jak łatwo się domyślić, problem z, chociażby wygiętym koszykiem, czy graffiti na rowerze nie zablokuje go do dalszych wypożyczeń. Taki jednoślad nadal będzie dostępny, jednak serwis każde zgłoszenie zweryfikuje.

Inaczej jest w przypadku usterek, które wpływają na bezpieczną jazdę. Gdy użytkownik zgłosi niedziałające hamulce, rozregulowaną kierownicę, czy przeskakujące przerzutki - rower jest automatycznie blokowany. 

- Zgodnie z umową, rower z usterką istotną musi zostać naprawiony lub wymieniony między 2:00-5:00 następnego dnia od momentu zgłoszenia usterki. W przypadku usterek
nieistotnych, czas wynosi do 48 h od zgłoszenia. W przypadku tzw. usterek estetycznych (rower brudny, oklejony, z namalowanym graffiti), czas reakcji wynosi do 72 godzin od momentu zgłoszenia - mówi Klaudia Kaźmierczak.

Za zwłokę operator może otrzymać kary finansowe. Jeśli Hiszpanie nie naprawią lub nie podmienią roweru:

  • z istotną lub nieistotną usterką - zapłacą 100 zł za każdy rower, za każdą dobę zwłoki
  • z usterką estetyczną - zapłacą 500 zł za każdą rozpoczętą dobę zwłoki
Na ten moment operator nie otrzymał jeszcze żadnych kar i zgodnie z informacjami urzędników, dobrze wywiązuje się ze swoich obowiązków.

15 "mew" w zbiornikach wodnych

Skala dewastacji rowerów Mevo niestety jest spora. Najwięcej jest już wcześniej wspominanych wygiętych koszyków, jednak jednoślady nierzadko są również "dekorowane" przez wandali. Największa fala zniszczeń przeszła podczas pierwszych testów zewnętrznych w zeszłym roku.

- Zdarzyło się również 15 incydentów wrzucenia MEVO do zbiorników wodnych - wylicza urzędniczka.

Poza tym rowery można uznać za "wandaloodporne", bo zaledwie kilka sztuk jednośladów zostało uszkodzonych tak, że nie nadają się do dalszej jazdy. 

[news:1478955]

96 tys. zł. kary za brak rekolacji

Zapytaliśmy Obszar Metropolitalny Gdańsk-Gdynia-Sopot (OMGGS) również o to, jak przebiega wymiana baterii i relokacja rowerów. Przypomnijmy, że to właśnie te dwa czynniki sprawiały problem operatorowi systemu Mevo 1.0. Jak jest teraz? Z pewnością nie ma porównania do 2019 r., bo dostępność jednośladów jest znacznie wyższa. Nie oznacza to jednak, że czynności te są wykonywane idealnie.

- Zdarzają się dni, gdy w niektórych z 16 gmin biorących udział w projekcie lub w wyznaczonych strefach relokacji (głównie na górnych tarasach miasta Gdańska) dostępność rowerów jest mniejsza. Wtedy Operatorowi naliczane są kary. Największe kary nałożono za w maju. Była to kara w wysokości 96 tys. zł - odpowiada Kaźmierczak. 

Mimo tego, City Bike Global stara się zachować tzw. bufor, czyli liczbę dostępnych rowerów większą, niż deklarowana. Wszystko po to, aby w niespodziewanych sytuacjach nadal zachowywać odpowiednie wskaźniki. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama